UrodaPrawidłowy makijaż to sztuka

Prawidłowy makijaż to sztuka

Większość z nas maluje się codziennie. Zazwyczaj robimy to w pośpiechu, bardzo często ograniczając się do podkładu, błyszczyka i tuszu do rzęs. I zastanawiamy się, co robimy nie tak. Dlaczego makijaż nie wytrzymuje przepisowych 9 godzin, a cienie się "wałkują", dlaczego znowu biała koszula ma plamy od podkładu, a róż na policzkach to jedna wielka nieroztarta plama? Oto odpowiedzi na te pytania.

Prawidłowy makijaż to sztuka
Źródło zdjęć: © Thinkstock

01.11.2010 | aktual.: 01.11.2010 19:26

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Większość z nas maluje się codziennie. Zazwyczaj robimy to w pośpiechu, bardzo często ograniczając się do podkładu, błyszczyka i tuszu do rzęs. I zastanawiamy się, co robimy nie tak. Dlaczego makijaż nie wytrzymuje przepisowych 9 godzin, a cienie się "wałkują", dlaczego znowu biała koszula ma plamy od podkładu, a róż na policzkach to jedna wielka nieroztarta plama? Oto odpowiedzi na te pytania.

Poniżej najważniejsze zasady, które powinnyśmy znać i stosować, wykonując makijaż.
Po pierwsze – demakijaż. Jest to podstawa dobrego wyglądu naszej cery. Demakijaż to wieczorny obowiązek i nie ma żadnego wytłumaczenia jeśli chodzi o odstąpienie od tej zasady.

Po drugie - makijaż wykonujemy w takim świetle, w jakim później będziemy go nosić. Czyli makijaż na dzień robimy przy świetle dziennym (a nie w łazience bez okna). Makijaż na wieczór wykonujemy w świetle sztucznym. Stosując się do tej zasady wykonamy makijaż nie za mocny (na dzień), nie za lekki (na wieczór), cienie będą idealnie roztarte, podkład w odpowiednim odcieniu oraz równomiernie nałożony.

Po trzecie – podkład plus puder to nierozerwalny związek. Nie wykonamy makijażu trwałego i niebrudzącego naszych koszul, jeśli nie "zagruntujemy" pudrem wcześniej nałożonego podkładu.

Po czwarte – etapy makijażu, czyli idealna kolejność. Najpierw oczywiście wklepujemy w twarz krem. Im lżejszy tym lepiej, ale dostosowujemy rodzaj kremu do wymagań naszej cery. Następnie, jeśli jest to konieczne, aplikujemy bazy pod makijaż (przedłużające żywot makijażu, kolorowe do zadań specjalnych, matujące, rozświetlające, itp.). Zanim nałożymy podkład, stosujemy kolorowe korektory (na zaczerwienienia zielony korektor, na sińce pod oczami - żółty). Dopiero teraz aplikujemy podkład.

Jeśli mamy w planie użyć korektora w kolorze cery, to nakładamy go na podkład.
Teraz czas na utrwalenie nałożonych wcześniej kosmetyków i na stworzenie bazy pod kosmetyki kolorowe, czyli puder. Najlepiej sypki. Puder w kamieniu sprawdzi się do ewentualnych poprawek w ciągu dnia.

Kolejnym etapem jest makijaż oka. Nakładamy cienie, kredki, tusz do rzęs. Jeśli skończyłyśmy "robić" oko, możemy skupić się na ustach. Konturówka, pomadka, lub sam błyszczyk. Na sam koniec modelujemy twarz pudrem brązującym, rozświetlamy, wykańczamy makijaż różem.

Po piąte – kolor podkładu. Musi być idealnie dobrany do koloru naszej karnacji. Nie za jasny, nie za ciemny. Jak to zrobić? Testować podkład w dziennym świetle, sprawdzając na linii żuchwy (absolutnie nie na nadgarstku), czy się odróżnia od skóry czy nie. Podkład powinien być tak dobrze dobrany, żeby nie było konieczności malowania szyi.

Po szóste – akcesoria. Kremy, bazy najlepiej aplikować palcami. Korektory za pomoca pędzelka. Podkład można nałożyć przy pomocy lateksowej gąbeczki (najlepiej zwilżonej wodą, wówczas nie wsiąknie w nią zbyt dużo kosmetyku), pędzla do podkładu lub własnych palców. Wybierając opcję trzecią, uważajmy, aby nie nałożyć zbyt dużo kosmetyku. Puder sypki można nakładać pędzlem (tak samo róż, czy puder brązujący) lub puszkiem. Cienie do oczu zostaną idealnie nałożone i roztarte jedynie wówczas, kiedy będziemy je nanosić za pomocą pędzli – najlepiej z naturalnego włosia.

Makijaż wykonany zgodnie z powyższymi zasadami będzie trwały, dopracowany i piękny.

podkładpuderkorektor
Komentarze (3)