Produkty, które pomagają w kształtowaniu sylwetki
Aktywność fizyczna to podstawowy klucz do sukcesu w staraniach o osiągnięcie zgrabnej i wysportowanej sylwetki. Jednak ważnym uzupełnieniem każdego wysiłku są także odpowiednie produkty spożywcze, które nie tylko nie popsują efektu, ale często mogą go wzmocnić. Przedstawiamy najskuteczniejsze naturalne "dopalacze".
Aktywność fizyczna to podstawowy klucz do sukcesu w staraniach o osiągnięcie zgrabnej i wysportowanej sylwetki. Jednak ważnym uzupełnieniem każdego wysiłku są także odpowiednie produkty spożywcze, które nie tylko nie popsują efektu, ale często mogą go wzmocnić. Przedstawiamy najskuteczniejsze naturalne "dopalacze".
Sok z buraków
Ostatnie badania prowadzone wśród sportowców wykazały, że buraczany sok znakomicie zwiększa poziom energii, dlatego warto go popijać przed rozpoczęciem treningu.
Burak znakomicie pobudza apetyt i jest lekkostrawny. Choć znajduje się w nim więcej cukru niż w innych warzywach, nie dostarcza wielu kalorii, ponieważ zawiera minimalną ilość tłuszczu.
Sok z buraka to najlepszy sposób na wzbogacenie organizmu cennymi witaminami, minerałami i innymi wartościowymi składnikami, m.in. kwasem foliowym, bez którego organizm nie wyprodukuje hormonów szczęścia - serotoniny i noradrenaliny.
Tekst: Rafał Natorski/(raf/sr), kobieta.wp.pl
Miód
Planując zwiększony wysiłek fizyczny, warto przekąsić trochę miodu, np. z płatkami owsianymi. Badacze z amerykańskiego uniwersytetu w Memphis udowodnili bowiem, że ten naturalny produkt jest znakomitym "paliwem" dla naszego organizmu, na długi czas stabilizującym poziom cukru i insuliny we krwi. Miód zwiększa również siłę, szybkość i wytrzymałość.
To nie jedyne jego atuty. Pszczeli smakołyk uznaje się za jeden z najskuteczniejszych naturalnych antybiotyków. Zwiększa odporność organizmu, minimalizuje wystąpienie stanów zapalnych oraz hamuje rozwój bakterii, np. Helicobacter Pyroli - odpowiedzialnej za występowanie wrzodów żołądka.
Białko grochu
W sklepach ze zdrową żywnością bez trudu znajdziemy sproszkowane białko z grochu żółtego. To produkt bez glutenu i laktozy, dlatego może być spożywany przez alergików.
Stanowi świetne uzupełnienie diety dla kobiet, które nie unikają aktywności fizycznej. Grochowe białko zawiera m.in. potężną dawkę argininy - aminokwasu, który jest cennym budulcem mięśni, znacznie podnoszącym naszą zdolność do wysiłku, oraz lizyny, zwiększającej absorpcję wapnia i zmniejszającej jego straty, co sprzyja zachowaniu mocnych kości. Produkt można dodawać do zupy albo letniego napoju smoothie z mleka migdałowego i owoców: malin, wiśni lub jagód.
Borówki
Amerykańscy naukowcy przeprowadzili niedawno eksperyment: codziennie, przez sześć tygodni, kilkadziesiąt wysportowanych osób otrzymywało przed treningiem porcję borówek (ok. 40 dag). Co się okazało? U karmionych owocami uczestników eksperymentu stwierdzono znacznie rzadsze występowanie stanów zapalnych, które bywają efektem zwiększonego wysiłku fizycznego. Ich organizm produkował natomiast więcej specyficznego rodzaju białych krwinek pozytywnie wpływających na odporność organizmu.
Spożywając owoce borówki przyczyniamy się także do znormalizowania ciśnienia krwi, zapobiegania chorobom serca i wzmacniania naczyń krwionośnych. Poprawiamy też poziom dobrego cholesterolu w organizmie. Równie wartościowe jak świeże, są owoce suszone czy liofilizowane, które warto mieć przy sobie w czasie treningu.
Łosoś
Specjaliści są zgodni: łososia zaliczamy do najzdrowszych gatunków ryb. Jego mięso jest bogate w witaminy z grupy B, witaminę A, D, E oraz pierwiastki takie jak jod, potas, fosfor, fluor, selen, cynk.
Nie da się ukryć, że łosoś to ryba tłusta, ponieważ zawiera aż 14 proc. tłuszczu, na szczęście bardzo korzystnego dla naszego organizmu. To przede wszystkim kwasy tłuszczowe omega-3 i omega-6 chroniące przed zawałem, obniżające ciśnienie krwi i zwiększające poziom "dobrego" cholesterolu.
Łososiowe tłuszcze są również świetnym wzmacniaczem naszych mięśni. Pomagają zmniejszać mikrouszkodzenia włókien mięśniowych spowodowane treningiem, a łososiowe białka zaspokajają ogromny głód protein, który pojawia się w organizmie po wysiłku, w ten sposób przyspieszając powrót do pełnej sprawności mięśni.
Arbuz
Trudno znaleźć owoc, który skuteczniej gasiłby pragnienie. Jednak nie jest to jedyna zaleta arbuza. Hiszpańscy naukowcy odkryli niedawno, że jego sok potrafi bardzo sprawnie złagodzić bóle mięśni po treningu. To prawdopodobnie zasługa cytruliny - aminokwasu, który zwiększa we krwi poziom argininy, zapewniającej nie tylko szybszą regenerację, ale także poprawiającej siłę i wytrzymałość.
Arbuz to także skarbnica likopenu, który uchodzi za jeden z najsilniejszych przeciwutleniaczy chroniących komórki przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Zmniejsza ryzyko nowotworów, chorób układu krążenia, a nawet wpływa pozytywnie na kondycję skóry.
Granat
Soczysty owoc o orzeźwiającym, lekko kwaskowatym smaku, który we wnętrzu skrywa setki nasion zamkniętych w rubinowej osłonce, jest źródłem wielu wartościowych składników, zasługujących na docenienie przez osoby dbające o kondycję fizyczną.
Eksperymenty wykazały, że sok z grantów pomaga zmniejszyć ból i osłabienie mięśni, a także przyspiesza ich regenerację. Owoc może być również cennym składnikiem diety kobiet, które walczą ze zbędnymi kilogramami. Jest niskokaloryczny, a duża zawartość błonnika zapewnia szybkie poczucie sytości. O unikalności granatu świadczy obecność estronu, czyli naturalnej formy estrogenu. To substancja, która pomaga w zminimalizowaniu dolegliwości występujących podczas menopauzy i w przypadku zespołu napięcia przedmiesiączkowego.
Kawa
Zawarta w niej kofeina nieprzypadkowo uchodzi za substancję pobudzającą organizm do działania. "Mała czarna" wypita przed treningiem rzeczywiście potrafi dodać energii i uchronić nas przed szybkim zmęczeniem. Kofeina zwiększa termogenezę oraz przyspiesza proces rozkładu tłuszczów, co sprzyja redukowaniu masy ciała. Składniki kawy zapobiegają również powstawaniu zakwasów.
Jednak warto pamiętać, że napój powoduje też podwyższenie ciśnienia krwi, które rośnie również w czasie wysiłku fizycznego. Dlatego osoby ze skłonnością do nadciśnienia powinny ostrożnie dawkować kawę przed rozpoczęciem treningu.
Rzeżucha
Badania wykazały, że wystarczy spożyć ok. 80 g tej smakowitej roślinki przed treningiem (np. z twarogiem lub jako dodatek do kanapki czy sałatki), by organizm nie doświadczył niekorzystnych efektów wysiłku fizycznego. Rzeżucha dostarcza nam wielu cennych substancji. To świetne źródło witaminy A, C oraz witaminy PP, soli mineralnych i niezbędnych pierwiastków, przede wszystkim żelaza (od niego zależy poziom czerwonych ciałek krwi, prawidłowa praca serca, gospodarka hormonalna czy sprawność mięśni) i magnezu, który sprzyja obniżeniu poziomu stresu, przywraca równowagę psychiczną i działa kojąco na nerwy. Pod względem zawartości wapnia (zapewnia mocne i zdrowe kości) rzeżucha wyprzedza większość produktów roślinnych.
Ciemna czekolada
Ten przysmak jest ceniony od wieków. Jego pozytywny wpływ na organizm odczuwają także osoby uprawiające różne formy aktywności fizycznej. Czekolada (zwłaszcza o dużej zawartości miazgi kakaowej) utrzymuje m.in. w miarę wysoki poziom insuliny we krwi, co zapewnia lepszy wzrost masy mięśniowej. Jednak niekiedy może to ograniczać spalanie tkanki tłuszczowej podczas wysiłku, o czym powinny pamiętać osoby, którym zależy przede wszystkim na jej redukcji.
Składniki czekolady utrzymują nie tylko wysoki poziom insuliny, ale również glukozy, co wpływa na zmniejszenie stresu antyoksydacyjnego, a w efekcie skuteczniejszą i szybszą regenerację mięśni po treningu.
Tekst: Rafał Natorski/(raf/sr), kobieta.wp.pl