National Institute for Health and Care Excellence (NICE) zaaakceptował i dopuścił do obiegu palbociclib i ribociclib, będące substancjami leczącymi objawy raka piersi. Oba leki przez wiele miesięcy znajdowały się w fazie testów i przeszły setki badań, zanim trafią do szpitali. Teraz mają szansę uratować tysiące kobiet.
Rak piersi jest jednym z najważniejszych problemów zdrowotnych u kobiet w Polsce. Z obecnie żyjących, co 14 Polka zachoruje na raka piersi w ciągu swojego życia. Biorąc pod uwagę wzrostowy wskaźnik zachorowalności, istnieje realne zagrożenie zwiększenia się liczby Polek, które usłyszą taką diagnozę. Nowotwory złośliwe są pierwszą przyczyną zgonów u kobiet do 65. roku życia w Polsce, a rak piersi jest pierwszą przyczyną zgonów u kobiet w wieku 40-55 lat.
Mammografia pozwala wcześnie wykrywać 90-95 proc. zmian. Zastosowanie tej metody pozwala obniżyć śmiertelność kobiet z powodu raka piersi o 25-30 proc. Niestety zaledwie 20 proc. Polek wykonuje je regularnie.
Zobacz też: Groźny mit utrudnia leczenie raka
Do tej pory najpopularniejszym i najbardziej skutecznym sposobem walki z rakiem piersi była mastektomia, czyli usunięcie zainfekowanej tkanki. Łączy się ją z chemioterapią i radioterapią dla całkowitego pozbycia się komórek nowotworowych z organizmu. Niestety istnieje duże ryzyko nawrotu choroby.
Palbociclib i ribociclib już wkrótce mogą okazać się najskuteczniejszą i ogólnodostępną formą leczenia nowotworu piersi. Żeby się o tym przekonać będziemy jednak musieli jeszcze trochę poczekać. Leki dopiero uzyskały potrzebne atesty. Musi minąć jeszcze kilka miesięcy, zanim trafią także na polski rynek. Mimo to przyszłość chorych na nowotwór piersi ma szansę nabrać zdecydowanie bardziej optymistycznych barw. Być może to właśnie lekarstwo, na które czekali.
