FitnessPrzenośne odtwarzacze są zbyt głośne

Przenośne odtwarzacze są zbyt głośne

Komisja Europejska zwróciła się do producentów przenośnych
odtwarzaczy muzyki, by w ciągu dwóch lat wprowadzili rozwiązania techniczne, w tym domyślne ograniczenia poziomu dźwięku, zmniejszające ryzyko uszkodzenia słuchu u młodych użytkowników tych urządzeń.

Przenośne odtwarzacze są zbyt głośne
Źródło zdjęć: © Jupiterimages

28.09.2009 | aktual.: 24.06.2010 15:03

Komisja Europejska zwróciła się do producentów przenośnych odtwarzaczy muzyki, by w ciągu dwóch lat wprowadzili rozwiązania techniczne, w tym domyślne ograniczenia poziomu dźwięku, zmniejszające ryzyko uszkodzenia słuchu u młodych użytkowników tych urządzeń.

Obecnie na poziomie UE nie istnieją normy ograniczające poziom dźwięku w przenośnych odtwarzaczach. Komisarz ds. ochrony konsumentów Meglena Kunewa chciałaby, by przemysł sam wprowadził takie domyślne ograniczenia na poziomie między 80 a 89 decybeli. Tłumaczyła, że od 5 do 10 proc. użytkowników przenośnych odtwarzaczy ryzykuje, na ogół nieświadomie, utratę słuchu, bo tym może się skończyć słuchanie przez godzinę dziennie zbyt głośnej muzyki w ciągu pięciu lat.

- Działający przy UE komitet niezależnych naukowców ocenił, że 80 decybeli to maksymalny bezpieczny dla zdrowia limit - powiedziała Kunewa. - Zważywszy, że startujący samolot wytwarza hałas na poziomie 120 decybeli, to 80 nie jest wcale mało. 90 decybeli jest już niebezpieczne.

KE chce, by przemysł wprowadził w odtwarzaczach domyślne ustawienia dźwięku bezpieczne dla zdrowia.
- Użytkownik mógłby je następnie zmienić, ale czyniłby to w pełni świadomy ryzyka, jakie podejmuje - powiedziała Kunewa.
Komisarz dała przemysłowi 24 miesiące na przygotowanie konkretnych propozycji, zastrzegając, że KE nie zawaha się interweniować, gdyby taka samoregulacja nie wystarczyła. Zapewniła jednak, że "ryzyko nie jest aż tak duże, by KE wprowadziła zakaz" używania przenośnych odtwarzaczy muzyki.

Towarzysząca Kunewej na konferencji prasowej dyrektor generalna Digital Europe, stowarzyszenia reprezentującego producentów cyfrowych urządzeń audiowizualnych, Bridget Cosgrave zapewniła, że przemysł pozytywnie odbiera wniosek KE, gdyż "bezpieczeństwo konsumentów należy do jego największych priorytetów". Podkreśliła jednak, że ryzyko uszkodzenia słuchu zależy nie tylko od poziomu słuchanego dźwięku, ale także od innych zewnętrznych czynników, jak np. długość czasu słuchania czy jakość słuchawek, a także "tła" dźwiękowego, czyli tego, gdzie słucha się muzyki: na ruchliwej ulicy czy w domu".

W UE od 50 do 100 mln osób słucha codziennie muzyki za pomocą przenośnych odtwarzaczy, w tym odtwarzaczy MP3 czy telefonów komórkowych.

Źródło artykułu:PAP
Komentarze (2)