Przerabiają maski do nurkowania. Polacy testują "włoski patent"
W kraju brakuje sprzętu ochronnego, szczególnie maseczek, tak ważnych w walce z pandemią koronawirusa. Ratownicy medyczni testują patent z Włoch, czyli maseczkę do nurkowania przerobioną na tę pełnotwarzową.
"Na tym zdjęciu widać Kosmo-Teletubisia w naszym wydaniu. A tak naprawdę to Robert. Robert ma na twarzy maskę - 'samoróbkę', dostosowaną do aktualnych potrzeb. Włosi wymyślili 'patent'" - my próbujemy go wykorzystać" – czytamy na profilu Medycy na Ulicy.
– Maska na zdjęciu, to maska do nurkowania ze sklepu sportowego. Filtr – to zwykły filtr, którego szpitale używają do tlenoterapii pacjentów – wyjaśnia WP Kobieta Anna Jastrzębska, prezes zarządu fundacji Fortior, która prowadzi profil Medycy na Ulicy.
Koronawirus. Ratownicy medyczni walką o sprzęt ochronny
Dodaje, że patent na przeróbkę maski do nurkowania na pełnotwarzową, jest znany i stosowany m.in. we Włoszech w walce z pandemią koronawirusa. – Włosi wykorzystywali te maski dla pacjentów. Tak, aby można było podpiąć je do respiratora. My próbujemy je wykorzystać jako środki ochrony osobistej personelu medycznego. Musimy je zaadaptować do naszego sprzętu i warunków – mówi Jastrzębska.
Twierdzi, że wiele polskich firm i organizacji pracuje nad takim modelem i go testuje. Efekty są pozytywne, o czym zdążyli się przekonać ratownicy medyczni z fundacji Fortinor.. – Oddycha się w tej masce swobodnie, jest wygodna, jest prosta do czyszczenia. Jedyny minus to komunikacja z pacjentem – mówi prezes fundacji.
Pełnotwarzowa maska ochronna jest to maska wielokrotnego użytku. Po zdezynfekowaniu może być ponownie wykorzystana przez personel medyczny. W praktyce ma zapewnić kompleksową ochronę twarzy i dróg oddechowych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl