Przeszła dwie operacje plastyczne. Nikt jej nie rozpoznaje

Jennifer Grey zagrała główną rolę w filmie "Dirty Dancing". Gdy wydawało się, że jej kariera nabierze zawrotnego tempa, aktorka zdecydowała się na operację nosa. Wkrótce telefony z propozycjami ucichły, a aktorka po latach przyznała, że to właśnie operacje plastyczne wpłynęły na jej życie zawodowe.

Jennifer Grey na premierze "Dirty Dancing"
Jennifer Grey na premierze "Dirty Dancing"
Źródło zdjęć: © Getty Images | Jim Smeal

Jennifer Grey w 1987 roku wystąpiła w hicie "Dirty Dancing" wcielając się we Frances "Baby" Houseman. Aktorka w kultowej produkcji zagrała u boku Patricka Swayze, a w Hollywood wróżono jej ogromną karierę. Chwilę po premierze, artystka zdecydowała się pozbyć swojego największego kompleksu i poddała się operacji plastycznej nosa. 

Po tym wydarzeniu słynna "Baby" prawie nie otrzymywała nowych ról. W najnowszym wywiadzie z "The New York Times" Jennifer Grey stwierdziła, że to właśnie dwukrotna operacja nosa spowodowała, że jej kariera niemal całkowicie umarła.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Gdy zagrała w "Dirty Dancing" miała 27 lat

Jennifer Grey w swojej książce "Out of the Corner" przyznała, że chociaż po filmie "Dirty Dancing" szybko stała się ulubienicą Ameryki, niemal w takim samym tempie "los się od niej odwrócił". Aktorka zauważyła, że Hollywood nie był gotowy na kobiety z takim wyglądem jak jej, dlatego też zasugerowano jej, aby pozbyła się "nieidealnego" nosa. 

"Problem" miał zauważyć również chirurg plastyczny, który po obejrzeniu słynnej produkcji zastanawiał się, dlaczego wcześniej nikt nie zdecydował się na poprawę nosa aktorki. Jak podaje portal Ofeminin, Grey w książce napisała: "Mój tak zwany problem tak naprawdę nie był dla mnie problemem, ale ponieważ wydawał się być nim dla innych ludzi (...) domyślnie stał się on i moim problemem".

Skonsultowała się z kilkoma specjalistami

Gdy zagrała w "Dirty Dancing", Jennifer Grey miała 27 lat. Po premierze filmu porozmawiała z mamą oraz wieloma chirurgami plastycznymi, aż w końcu zdecydowała się na rynoplastykę, która miała wyprostować jej nos. Operacja okazała się nie do końca udana, dlatego też konieczny był drugi zabieg, który miał skorygować efekt pierwszej operacji.

Jak się wkrótce okazało, aktorka stała się nierozpoznawalna. W swojej książce przytoczyła nawet historię, gdy przed lotem jedna z pracowniczek linii lotniczych, spojrzała na jej paszport i nie uwierzyła, że Jennifer Grey, która przed nią stoi, to ta sama osoba, która zagrała w "Dirty Dancing".

"Z dnia na dzień straciłam tożsamość i karierę" - przyznała aktorka w "The Times".

Artystka zaznaczyła jednak, że odzyskanie anonimowości dało jej pewnego rodzaju swobodę. W autobiografii przyznała również, że nigdy nie czuła się tak wolna, jak obecnie.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Materiały WP
Materiały WP© Materiały własne

Wybrane dla Ciebie