Przy rozwodzie otrzymała od męża odszkodowanie. To ona zajmowała się domem i dzieckiem

Chiński sąd w trakcie rozprawy rozwodowej przyznał kobiecie nie tylko miesięczne alimenty wynoszące ok. 300 dolarów, ale także jednorazową rekompensatę w wysokości ok. 7 tys. dolarów. - Być może przypadek z Chin przywróci do debaty publicznej temat nieodpłatnej pracy w domu - mówi Karolina Fijołek-Głowacka z Instytutu Spraw Obywatelskich.

Przy rozwodzie otrzymała od męża odszkodowanie. To ona zajmowała się domem i dzieckiemKobiety wciąż dużo częściej niż mężczyźni wykonują prace domowe
Źródło zdjęć: © Getty Images | ullstein bild
Katarzyna Pawlicka
202

Decyzję sędziego z Pekińskiego Sądu Okręgowego poprzedziła zmiana w chińskim kodeksie cywilnym. Zapis o możliwości ubiegania się o odszkodowanie podczas rozwodu, w przypadku wzięcia większej odpowiedzialności za wychowanie dzieci, opiekę nad starszymi krewnymi i pomoc partnerowi w pracy, wszedł w życie na początku roku.

Wyrok na korzyść gospodyni domowej

Wang, która przez pięć lat trwania małżeństwa była gospodynią domową i zajmowała się synem, zażądała od męża rekompensaty w wysokości ponad 24 tys. dolarów. Sąd orzekł na korzyść kobiety, jednak znacząco pomniejszył tę sumę. W trakcie ogłaszania wyroku, sędzia powiedział, że podział wspólnego majątku pary po ślubie zazwyczaj wiąże się z podziałem własności materialnej, natomiast podkreślił, że praca domowa stanowi niematerialną wartość majątkową.

- Zgodnie z badaniami przeprowadzonymi przez Główny Urząd Statystyczny w 2016 roku, Produkt Krajowy Brutto wzrósłby nawet o 40 proc., gdyby wliczać do niego nieodpłatną pracę w domu - komentuje Karolina Fijołek-Głowacka. Dodaje także, że rok wcześniej wartość pracy domowej w Polsce wyceniono na ponad 2 tys. złotych miesięcznie dla kobiety i 1200 zł dla mężczyzny.

- GUS nie aktualizuje zbyt często tych danych, ale możemy przypuszczać, że od tego czasu część kobiet zrezygnowała z pracy zawodowej w związku z programem 500 plus. Na utratę pracy i poświęcenie się w większym zakresie domowi ma też na pewno wpływ pandemia – zaznacza w rozmowie z WP Kobieta ekspertka.

Poczucie niesprawiedliwości

- Może gdybym dostała średnią krajową za to, co robię z dzieckiem w domu, nie miałabym poczucia, że jestem niedoceniona, wykończona, a do tego niesprawiedliwe traktowana – mówi 32-letnia Anna z Krakowa. O tym, że zostaje w domu dopóki syn nie skończy trzech lat, zdecydowali wspólnie z mężem.

- Praca domowa i opieka nad dzieckiem w ogóle nie są w Polsce doceniane, szczególnie przez mężczyzn. Ciągłe zmęczenie, poczucie niedocenienia, brak snu i przebodźcowanie (mój syn jest dzieckiem "high need") prowadzi do rozdrażnienia, awantur w domu i pretensji do drugiej osoby, że za mało robi. Podczas jednej z takich kłótni usłyszałam "to zamień się ze mną na pracę" – opowiada mama dwulatka.

Anna ma pozytywny stosunek do zapisu umożliwiającego ubieganie się o odszkodowanie za pracę domową i opiekę nad dzieckiem, jednak uważa, że polscy mężczyźni unikaliby płacenia za wszelką cenę. - I tak już teraz nie płacą zasądzonych alimentów po rozwodzie – stwierdza gorzko.

32-latka ma jednak inny pomysł na uświadomienie mężczyznom, ile energii i czasu pochłania zajmowanie się domem i dzieckiem. - Przydałby się taki kompleksowy kurs nie tylko pokazujący, ile kobiety robią przy dziecku i "przy okazji" w domu. Przecież faceci nie zauważają czynności typu umycie drzwi czy wytarcie kurzy – dla nich posprzątanie to tylko umycie podłogi. Tych drobiazgów, z których w ogóle nie zdają sobie sprawy, jest dużo więcej: nie zastanawiają się, ile pasta dla dziecka musi mieć fluoru, jaką podać mu dawkę witaminy D, czy nie trzeba przypadkiem wymienić butów na większe – przyznaje w rozmowie z WP Kobieta.

Co z Rzecznikiem Praw Obywatelskich? Prawniczka Eliza Rutynowska zabrała głos

Dodaje też, że dzieci inaczej zachowują się w obecności mamy, a inaczej w obecności ojca. - Mama to taka bezpieczna przystań, dziecko może być cały dzień uśmiechnięte z tatą czy kimś innym, a przy mamie non stop płakać. Wielokrotnie tego doświadczyłam, zostawałam sama w domu i bym dramat, a potem słyszałam "ale przecież ze mną zachowywał się inaczej" - mówi.

Jakiś czas temu kobieta otrzymała propozycję pracy zdalnej na stanowisku managerki. - Kolega, który napisał do mnie z tą ofertą, powiedział: "przecież na macierzyńskim siedzisz sobie w domu, dziecko leży, a ty masz mnóstwo czasu". Problem polega na tym, że nie mogę niczego zrobić w domu bez syna - nawet włosy suszę razem z nim, ciągle jestem dotykana, cały czas muszę być obok – relacjonuje.

"Swoją pracę wyceniam na trzy tysiące"

Chińskie rozwiązanie zdecydowanie popiera pani Marika – matka dwóch synów. W rozmowie z WP Kobieta mówi: - Kobiety, które zajmują się domem i dziećmi, powinny mieć prawo do odszkodowania w razie rozwodu. Wówczas poczułyby się doceniane, potraktowane choć w pewnym stopniu jak osoby aktywne zawodowo. Może mniej kobiet wpadałoby w depresję? Bo słyszymy przecież każdego dnia "przesadzasz", "czym ty się zmęczyłaś" czy "też bym tak chciał".

- Uważam, że praca w domu powinna być płatna. Swoją wykonuję dobrze i wyceniam na ok. trzy tysiące złotych miesięcznie – stwierdza pani Marika. Dodaje, że jej zdaniem kobiety, które poświęciły karierę i marzenia dla dziecka czy męża, są bardzo niedoceniane, a ich wysiłek jest często bagatelizowany przez mężczyzn. Pełnoetatowa mama przyznaje, że teksty "siedzisz w domu, to żaden wyczyn, że obiad zrobisz" lub "ta to ma dobrze – poleży, posprząta, a my musimy iść do pracy" są na porządku dziennym, a rozmijają się z prawdą.

Kwestia wynagrodzenia za pracę domową wraca na świecznik
Kwestia wynagrodzenia za pracę domową wraca na świecznik © Getty Images

Karolina Fijołek-Głowacka z Instytutu twierdzi, że zapis w chińskim kodeksie jest bardzo ciekawy i będzie przyczynkiem do rozmów na temat polskich rozwiązań. - Można pójść o krok dalej i zapytać, dlaczego taka rekompensata finansowa należy się tylko w przypadku rozwodu? Kobiety i mężczyźni wykonujący pracę domową powinni być wspierani w sposób systemowy na bieżąco, także w trakcie trwania małżeństwa – proponuje.

W polskim prawie nie istnieje zapis o rekompensacie za opiekę nad domem i dziećmi. W kontekście sprawy z Pekinu, polscy internauci przywoływali jako rodzimą alternatywę rozdzielność majątkową z wyrównaniem dorobków. Adwokat Urszula Skonecka wyjaśnia, że taki ustrój wprowadza się poprzez podpisanie stosownej umowy w formie aktu notarialnego przed zawarciem małżeństwa lub w jego trakcie.

- Rozdzielność majątkowa z wyrównaniem dorobków różni się od zwykłej rozdzielności tym, że po ustaniu małżeństwa (np. wskutek rozwodu) porównuje się, w jakim stopniu wzrosła wartość majątku każdego z małżonków, czyli ile wynosi ich dorobek. Ten małżonek, którego dorobek jest mniejszy, może żądać od drugiego małżonka wyrównania dorobku. Jest to znacznie rzadziej spotykany ustrój majątkowy niż "zwykła" rozdzielność – mówi w rozmowie z WP Kobieta.

Odszkodowanie możliwe także w Polsce?

Adw. Skonecka podkreśla, że Polski Kodeks rodzinny i opiekuńczy oraz Kodeks cywilny nie zawierają takiej regulacji, jak ta, która niedawno weszła w życie w Chinach. Zaznacza natomiast, że prace domowe i wychowywanie dzieci są dostrzegane przez ustawodawcę, ponieważ zgodnie z art. 27 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego "Oboje małżonkowie obowiązani są, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny, którą przez swój związek założyli. Zadośćuczynienie temu obowiązkowi może polegać także, w całości lub w części, na osobistych staraniach o wychowanie dzieci i na pracy we wspólnym gospodarstwie domowym".

Co oznacza to w praktyce? - Jeśli wskutek rozwodu sytuacja majątkowa jednego z małżonków ulega znacznemu pogorszeniu czy też popada on w niedostatek, może on co do zasady (w zależności od tego, kto ponosi winę za rozpad małżeństwa) domagać się alimentów od drugiego małżonka - czyli jeśli jedno z małżonków zajmowało się domem i dziećmi i ma w związku z tym mniejsze możliwości zarobkowe, będzie to podstawa do zasądzenia alimentów, choć niekoniecznie do odszkodowania – wyjaśnia Urszula Skonecka.

Adwokat dodaje także, że być może i nas czeka takie przełomowe orzeczenie sądu, bez konieczności uprzednich zmian w prawie. - Jestem w stanie wyobrazić sobie sytuację, w której, jeśli jeden z małżonków uniemożliwiał drugiemu podjęcie pracy i zmuszał do zajmowania się domem, sąd mógłby dojść do wniosku, że doszło do powstania szkody – stwierdza.

Instytut Spraw Obywatelskich w ramach kampanii Dom to Praca od 2006 roku postuluje, by osoby nieodpłatnie pracujące w domu zostały objęte systemem emerytalnym. Dotyczy to także opiekunów osób niepełnosprawnych.

SIŁACZKI – program Klaudii Stabach. Historie inspirujących kobiet

Wybrane dla Ciebie

Z tych grzechów nie może rozgrzeszyć "zwykły" ksiądz. Jest ich pięć
Z tych grzechów nie może rozgrzeszyć "zwykły" ksiądz. Jest ich pięć
Ostatnie zdjęcie Anny Jantar. Zrobiono je krótko przed katastrofą
Ostatnie zdjęcie Anny Jantar. Zrobiono je krótko przed katastrofą
Unikaj ich jak ognia. Te kolory postarzają
Unikaj ich jak ognia. Te kolory postarzają
Zakazany krzew w Polsce. Kara to nawet milion zł
Zakazany krzew w Polsce. Kara to nawet milion zł
Młodzi rezygnują z pracy w szkołach. Oto powody
Młodzi rezygnują z pracy w szkołach. Oto powody
Oto dwie oznaki zdrady. "Nigdy nie zawiodły"
Oto dwie oznaki zdrady. "Nigdy nie zawiodły"
Myjesz w ten sposób włosy? Coraz bardziej je niszczysz
Myjesz w ten sposób włosy? Coraz bardziej je niszczysz
Wylęgarnia kleszczy w domu. Koniecznie sprawdź te miejsca
Wylęgarnia kleszczy w domu. Koniecznie sprawdź te miejsca
Ogromny błąd. Hortensja zmarnieje w oczach
Ogromny błąd. Hortensja zmarnieje w oczach
Odpadła z "Tańca z gwiazdami". Teraz pisze o chorobie
Odpadła z "Tańca z gwiazdami". Teraz pisze o chorobie
Alkoholowa twarz. Ekspert mówi, po czym od razu ją rozpoznasz
Alkoholowa twarz. Ekspert mówi, po czym od razu ją rozpoznasz
Przyklej do ścianki i spuść wodę. Zapach rozejdzie się po całej toalecie
Przyklej do ścianki i spuść wodę. Zapach rozejdzie się po całej toalecie