Sandra Lewandowska i Janusz Maksymiuk
"Maderagate" z udziałem Ryszarda Petru i Joanny Schmidt to nic w porównaniu z pamiętnym wypadem Sandry Lewandowskiej i Janusza Maksymiuka z Samoobrony, którzy w 2007 roku udali się wspólnie do Egiptu. Tam na jednej z plaż paparazzi przyłapali ich na wcieraniu olejku w swe półnagie ciała. Pani poseł występowała topless. Po ich powrocie gruchnęła wieść, że 30-letnia wówczas „Sandrynka”, jak nazywali ją koledzy bierze z 30 lat starszym Maksymiukiem, ślub. Informację podała ich partyjna koleżanka, Danuta Hojarska, ale szybko się z niej wycofała, tłumacząc, że był to żart. Lewandowska natomiast tłumaczyła mediom, że w Samoobronie panują ojcowskie uczucia i jej związek z Maksymiukiem jest ich przejawem. Do ślubu ostatecznie nie doszło, ale posłowie zachowali zażyłe relacje.