Przyjechał do Polski i poszedł do sklepu. "To niesamowite"
Obywatel Kuby, mieszkający na co dzień w Hiszpanii, podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat nietypowych dla niego produktów i rozwiązań, które odkrył w Polsce. Zdziwiły go m.in. żółte pomidory i papier do zabezpieczania deski klozetowej.
05.09.2024 | aktual.: 06.09.2024 12:30
Polskie supermarkety codziennie przyciągają tłumy klientów. Wśród nich są nie tylko Polacy, ale też ci, którzy przybyli tu z różnych zakątków świata. Obywatel Kuby, który na co dzień mieszka w Hiszpanii, powiedział, co zaskoczyło go w polskim markecie.
Swoimi obserwacjami podzielił się na swoim kanale @jansiandjulia na TikToku. Okazało się, że to, co dla Polaków jest zupełnie zwyczajne, dla obcokrajowców może być prawdziwym odkryciem.
Był zdziwiony tym, co znalazł na półkach
Jednym z pierwszych produktów, który wzbudził zdziwienie Kubańczyka były... żółte pomidory. To produkt znany wielu Polakom.
Jednak dla mieszkańca Kuby, który większość życia spędził w Hiszpanii, widok pomidorów w innym kolorze niż czerwony był prawdziwą nowością. Nie przypuszczał nawet, że to możliwe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kolejną niespodzianką była pomarańczowa wersja popularnej mrożonej herbaty, którą każdy Polak bez problemu znajdzie na półkach sklepów spożywczych.
Chociaż napój ten spotykany jest w wielu państwach, jednak w Hiszpanii pomarańczowy wariant jest trudny do znalezienia.
Największym jednak zaskoczeniem były dla niego... karty prezentowe! Kubańczyk zauważył je przy kasach – karty o wartościach 50, 100 i 200 złotych, które można kupić bezpośrednio w sklepie.
W Hiszpanii również można spotkać karty podarunkowe, ale nie w marketach spożywczych.
Papier do zabezpieczenia sedesu
Jego zaskoczenie wzbudził także jednorazowy papier do zabezpieczania deski klozetowej, który spotkał w polskich toaletach publicznych. "To niesamowite" – napisał autor TikToka, przyznając, że wcześniej nie spotkał się z takim rozwiązaniem. Papier rozkłada się na desce toalety, aby uniknąć kontaktu z powierzchnią, co pomaga w utrzymaniu higieny i zapobiega przenoszeniu infekcji. Po użyciu trafia do kosza.
Innym tematem, który zaintrygował go w Polsce, były wesela. Obcokrajowiec nie krył zdumienia, jak bogata jest oferta kulinarna podczas tego typu uroczystości. Duże porcje i nieustanne dokładki mocno go zdziwiły.
Zdumiała go również obecność specjalnych koszyków w łazienkach, które były wypełnione różnymi przydatnymi artykułami. Chusteczki, plastry, dezodorant, a nawet gumki do włosów – to wszystko było dostępne dla gości, by ci mogli odświeżyć się i zadbać o drobne potrzeby podczas trwania imprezy. "To jest wspaniałe!" – stwierdził.