GwiazdyPrzykre słowa Joanny Górskiej. "Nie powiem, że wygrałam z rakiem"

Przykre słowa Joanny Górskiej. "Nie powiem, że wygrałam z rakiem"

Przykre słowa Joanny Górskiej. "Nie powiem, że wygrałam z rakiem"
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Karolina Błaszkiewicz

03.09.2018 13:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Joanna Górska na oczach całej Polski stawiała czoła nowotworowi. Dzięki intensywnemu leczeniu wróciła do zdrowia. W nowym wywiadzie jednak mówi, że mimo wiary w efekty kuracji, wie, że rak może wrócić. Mówi też, jak powiedziała o nim synowi.

– To stereotyp, głupie myślenie, że jak ktoś ma raka to już szykuje się tylko na śmierć. Najczęściej, my chorzy, mamy ogromną wolę życia. Diagnoza nas załamuje, ale na chwilę. Później jest działanie, bo stawka jest wysoka. Korytarze Centrum Onkologii na warszawskim Ursynowie są pełne uśmiechniętych ludzi, którzy walczą, by być na tym świecie, jak najdłużej – mówi magazynowi "Gentelman" Joanna Górska.

Dziennikarka Polsatu przez wiele miesięcy poddawała się kuracji, mającej na celu wyleczenie nowotworu piersi. Nie ukrywała przed widzami, że jest chora. O swoim stanie poinformowała ich za pośrednictwem Facebooka i dostała od nich wielkie wsparcie. Największe dali jej jednak najbliżsi. – Na szczęście wiedziałam, że na tej trudnej drodze nie będę sama. Był Robert i był mój syn Kacper – wspomina Górska.

Na pytanie, w jaki sposób jej syn dowiedział się o chorobie, odpowiada, że ona i jej partner po prostu mu powiedzieli. – Przedstawiliśmy plan działania, opowiedzieliśmy, że to będzie trwało i mniej więcej, jak to będzie wyglądało – opowiada Górska. – Wiedział, że najpierw będzie chemia, potem operacja, a na koniec radioterapia. Wiedział, że są spore szanse, bo rak został szybko wykryty. Usłyszał, że medycyna poszła do przodu, jestem pod najlepszą opieką i że wszystko będzie dobrze – dodaje.

Jak podkreśla dziennikarka, nigdy nie okłamała syna w kwestii choroby. – Wierzyłam i wierzę w powodzenie leczenia. Nigdy nie powiem, że wygrałam z chorobą, rak może wrócić. Nie oszukuję siebie, ani mojego syna, ani Roberta – tłumaczy. W ostatnim czasie wzięła udział w Onkobiegu – imprezie sportowej podczas której zbiera się pieniądze dla chorych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl