Dziś jest zapomniana. Szkoda, bo opóźnia procesy starzenia

W PRL-u chałwa była rarytasem. Zajadało się nią chyba każde dziecko, a jej słodki i specyficzny smak wielu pamięta do dziś. Nie każdy wie, że chałwa to zdrowa przekąska, która choć jest kaloryczna, ma dużo białka, magnezu, wapnia i żelaza. Dzięki zawartości antyoksydantów może przyczyniać się do poprawy stanu skóry i opóźniania procesów starzenia.

Chałwa słonecznikowaChałwa słonecznikowa
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Chałwa jest bogatym źródłem zdrowych tłuszczów, głównie dzięki zawartości sezamu, z którego jest wytwarzana. Jest świetnym źródłem białka oraz różnych minerałów takich jak magnez, wapń i żelazo. Dzięki zawartości antyoksydantów może przyczyniać się do poprawy stanu skóry i opóźniania procesów starzenia. Jednak ze względu na wysoką kaloryczność i zawartość cukru, chałwę należy spożywać z umiarem. Ale też ze smakiem!

Chałwa kaloryczna, ale zdrowa

Chałwa jest dość kaloryczna, zawiera około 500-600 kalorii na 100 gramów produktu. Konkretna wartość energetyczna może różnić się w zależności od rodzaju chałwy i dodatków, takich jak orzechy czy kakao. Pomimo wysokiej kaloryczności, dostarcza nam składników, więc na pewno nie można z niej rezygnować w diecie.

Jak robi się chałwę?

Chałwa jest tradycyjnie wytwarzana głównie z mielonych nasion sezamu, do których dodaje się cukier lub miód, co tworzy słodką, kruchą masę. Wiele osób mówi, że chaława to "ulepek" i faktycznie tak może być opisywana. Często wzbogaca się ją dodatkowymi składnikami, takimi jak orzechy, kakao, wanilia czy inne aromaty, które nadają jej charakterystyczny smak i zapach. W niektórych wariantach może występować także pasta z ciecierzycy lub słonecznika.

Proces produkcji chałwy obejmuje kilka kluczowych etapów. Rozpoczyna się od zmielenia nasion sezamu na gładką pastę, do której następnie dodaje się cukier lub miód oraz inne składniki, takie jak orzechy czy kakao, w zależności od przepisu. Mieszanka jest potem gotowana aż do osiągnięcia odpowiedniej konsystencji, po czym jest wylewana do form, aby stężała. Po stężeniu chałwa jest krojona na kawałki i pakowana. Chałwę można w łatwy sposób przygotować w domu. Wtedy na pewno będzie jeszcze smaczniejsza.

Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Materiały WP
Materiały WP © Materiały własne
Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
"Mój stan zdrowia to sinusoida". Paweł Stasiak otwarcie o wyniszczającej chorobie
"Mój stan zdrowia to sinusoida". Paweł Stasiak otwarcie o wyniszczającej chorobie
Joanna Opozda wspomina chorobę syna. "To była trauma"
Joanna Opozda wspomina chorobę syna. "To była trauma"
Lewandowska zachwyca w Nowym Jorku. Tylko spójrzcie, co ma na sobie
Lewandowska zachwyca w Nowym Jorku. Tylko spójrzcie, co ma na sobie
Hanna Brzezińska była ikoną PRL-u. Dziś jej wnuk jest znany w mediach
Hanna Brzezińska była ikoną PRL-u. Dziś jej wnuk jest znany w mediach
Selma Blair cierpi na stwardnienie rozsiane. Tak wygląda na nowych zdjęciach
Selma Blair cierpi na stwardnienie rozsiane. Tak wygląda na nowych zdjęciach
Nie żałuje kontrowersyjnej sceny erotycznej. Chloë Sevigny skończyła 51 lat
Nie żałuje kontrowersyjnej sceny erotycznej. Chloë Sevigny skończyła 51 lat
Zakazany krzew w Polsce. Kary są niewyobrażalnie dotkliwe
Zakazany krzew w Polsce. Kary są niewyobrażalnie dotkliwe
Historia seniorki obiegła sieć. "Policjanci zareagowali odruchem serca"
Historia seniorki obiegła sieć. "Policjanci zareagowali odruchem serca"
Szomańska karierę zaczynała u Rubika. "Wstydziłam się tego utworu"
Szomańska karierę zaczynała u Rubika. "Wstydziłam się tego utworu"
Polacy nie chcą nazywać tak synów. Od 2016 roku imię nadano dwa razy
Polacy nie chcą nazywać tak synów. Od 2016 roku imię nadano dwa razy
Owen Wilson nie chce poznać córki. Matka dziewczynki od lat go namawia
Owen Wilson nie chce poznać córki. Matka dziewczynki od lat go namawia
"Czarne złoto ogrodnika". Genialny patent na pozbycie się liści
"Czarne złoto ogrodnika". Genialny patent na pozbycie się liści