Zabójstwo 16-letniej Mai. Profiler o wpisach matki podejrzanego

- Działania matki są pewnymi mechanizmami obronnymi, naturalnymi w takich sprawach. Szczególnie kiedy mamy sytuację, gdzie rodzice stoją w obronie dziecka, które mogło być sprawcą czynu zabronionego, przestępstwa - mówi w rozmowie z Wirtualną Polską psycholog śledczy, profiler Justyna Poznańska.

Śmierć MaiSprawa zabójstwa 16-letniej Mai z Mławy poruszyła Polskę
Źródło zdjęć: © Adobe Stock, Facebook | SOS Zaginięcia
Zuzanna Sierzputowska

Zuzanna Sierzputowska, dziennikarka Wirtualnej Polski: Sprawa 16-letniej Mai z Mławy poruszyła Polskę. Nie umyka uwadze, że matka nastolatka podejrzanego o zabójstwo dość aktywnie udziela się w sieci. 

Justyna Poznańska, psycholog śledczy, profiler: Zachowanie matki specjalnie mnie nie zaskoczyło. Osoby bliskie podejrzanym w takich sytuacjach zazwyczaj ich bronią, często nie dopuszczając do świadomości tego, jaki czyn mogli popełnić.

Tylko czy taka "pomoc" w mediach społecznościowych nie szkodzi?

Nie wydaje mi się, aby się nad tym zastanawiała. To jest działanie spontaniczne. Często bywa tak, że osoby najbliższe podejrzanym koncentrują się na osobie pokrzywdzonej, wskazując, że była osobą trudną, problematyczną, co w żaden sposób nie tłumaczy popełnionej zbrodni. Możemy tu zauważyć pewną tendencję do przerzucania ról i odpowiedzialności. Z syna, który jest podejrzanym, na pokrzywdzoną, ofiarę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zabójstwo blogerki Gabby Petito. Śledczy z USA ujawnili przyczynę śmierci

"Maja już nikogo nie skrzywdzi", "Moje życie się skończyło, a jak syn targnie się na swoje życie, to ofiar będzie więcej. Bardzo żałuję, że nie wyjechałam z synem z tej toksycznej społeczności" - to fragmenty wpisów matki Bartosza G., które opublikowała w mediach społecznościowych.

To jest mechanizm często widoczny u sprawców, który pojawia się także w trakcie ich przesłuchania. Bardzo często, nie przyznając się do winy, opowiadają o osobie pokrzywdzonej, która była im znana, przedstawiając ją zazwyczaj w negatywnym świetle. Mogą padać stwierdzenia typu: "ona była niemiła", "uprzykrzała życie", "ja jej krzywdy nie zrobiłem". "Ale, ale…". Może to również uwidaczniać się w postawie obronnej matki. Nastolatek nie zgodził się na ekstradycję, co może wskazywać na pewne kierowanie nim przez pełnomocnika.

Wszystkie te podjęte działania mają charakter obronny. Matka może przypuszczać, że w taki sposób pomoże synowi, zaprzeczając temu, że jej dziecko mogłoby mieć związek ze sprawą. Natomiast wiemy, że fala hejtu w internecie jest jak kula śniegowa. Tego przecież nikt nie zatrzyma. 

W tej sprawie rzeczywiście skala hejtu jest porażająca. Wylewa się zarówno na zamordowaną Maję, podejrzanego o zabójstwo, jak i jego matkę.

To wszystko jest raczej chwilowe. Póki media tym żyją, żyją tym ludzie. Sprawa przycichnie i hejt się skończy. Natomiast jeżeli próbujemy zrozumieć - działania matki są pewnymi mechanizmami obronnymi, naturalnymi w takich sprawach. Szczególnie kiedy mamy sytuację, gdzie rodzice stoją w obronie dziecka, które mogło być sprawcą czynu zabronionego, przestępstwa. Jest to forma ochrony, choć wydaje się absurdalna.

Pojawiły się informacje, że zarówno podejrzany 17-latek, jak i 16-letnia Maja byli pod nadzorem kuratora. W przypadku chłopca chodziło o cztery postępowania i piąte, które wciąż jest w toku. Ostatnie dotyczyły demoralizacji oraz czynów karalnych. Trzy skończyły się umorzeniem. W przypadku jednego wystosowano środek wychowawczy pod postacią zakazu kontaktu z pokrzywdzonym, a także nadzór kuratora sądowego.

Demoralizacja wiąże się zazwyczaj z popełnianiem wielu czynów zabronionych. Natomiast, o ile faktycznie nastolatek miał zakaz zbliżania się, może to wskazywać na sytuację, że był agresywny, zarówno fizycznie, jak i psychicznie wobec tej osoby. Wpisywałoby się to w motywację zabójstwa pokrzywdzonej.

Z materiałów TVN-u dowiadujemy się, że ofiara miała wiele urazów zadanych w głowę. To może wskazywać na emocjonalną motywację zabójstwa, która zazwyczaj jest związana z zemstą lub poczuciem krzywdy, czyli silnymi emocjami, impulsywnością w działaniu, które wynikają z relacji znajomości między sprawcą a ofiarą. W tego typu przypadkach, gdzie mamy do czynienia ze sprawcą działającym z motywacji emocjonalnej, nierzadko pojawiają się również tzw. działania asekuracyjne, inaczej zabezpieczające, które mają chronić sprawcę przed odpowiedzialnością karną.

Dlaczego?

Młodzi sprawcy z reguły działają w dużym chaosie, emocjach. Podczas oględzin miejsca zbrodni zauważamy występowanie pewnego chaosu. Nie ma takiej struktury porządkowej, która występuje u sprawców, którzy są dojrzali osobowościowo. U sprawców młodych zauważamy dużą dezorganizację na miejscu zdarzenia. Dodam jeszcze, że ta emocjonalność wiąże się z tym, że sprawca znał ofiarę. Jeżeli motywem jest zemsta, z reguły ta znajomość była bardziej zażyła. To był partner, przyjaciel, ktoś z kim wielokrotnie rozmawialiśmy, przebywaliśmy. Byliśmy w bliskich relacjach. 

Pytanie, które warto postawić, to czy nastolatek miał problemy z agresją? Co było powodem tak agresywnego zachowania? Czy ofiara go odtrąciła? Oszukała w jakiś sposób? Tego nie wiemy.

Wiedząc o wcześniejszych sprawach, uznaniu za zdemoralizowanego, nadzorze kuratorskim, matka dalej jednak broni syna.

Być może matka powiela pewien sposób funkcjonowania, który ma chronić syna, na przykład opisując, że spotkał niewłaściwą dziewczynę, czy wskazując na jego prawidłowe sposób wychowania.

W ostatnim czasie niestety dość często słyszy się o podobnych sprawach, gdzie ofiarami i sprawcami są nastolatkowie, dzieci.

Niestety też to obserwuję. Wielokrotnie zdarzało mi się opiniować w podobnych przypadkach. Nie tak dawno mieliśmy przecież sprawę w Koszalinie, gdzie chłopiec zabił kolegę na klatce schodowej nożem. Można powiedzieć, że niestety tego typu zdarzenia zaczynają stawać się pewnego rodzaju "normą".

Rozmawiała Zuzanna Sierzputowska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Jessica Alba i jej rodzina: dzieci, związki i nowe początki
Jessica Alba i jej rodzina: dzieci, związki i nowe początki
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
"Puszczę go w skarpetach". O relacji z byłym mężem mówi jednoznacznie
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni
Masturdating robi furorę. Nie tylko single są zachwyceni
"Monkey-barring" to przykry trend w randkowaniu. Lepiej uważaj
"Monkey-barring" to przykry trend w randkowaniu. Lepiej uważaj
Zakazane przed wizytą u ginekologa. Lekarka ostrzega
Zakazane przed wizytą u ginekologa. Lekarka ostrzega