Spowita w czerwień
Dziennikarka wybrała długą do ziemi suknię, ba – nawet dłuższą, bo zakończoną niewielkim trenem. Dopasowana kreacja od Violi Piekut podkreślała proporcjonalną sylwetkę Joanny Racewicz, a tren zbalansował poszerzający ramiona dekolt w łódkę. To on był też odpowiedzialny za cały efekt "wow", jaki wywołała kreacja, bo dziennikarka niemal zrezygnowała z dodatków.