Rafał Królikowski i Dorota Mirska są razem od 27 lat. Tak wygląda ich historia
Rafał Królikowski poznał Dorotę Mirską w 1994 roku, przez przypadek, jednak zaiskrzyło między nimi od razu. Już rok później para wzięła ślub. Od tamtej pory są niemal nierozłączni, a miłość między nimi nie gaśnie. Ich historia może poruszyć do łez.
Rafał Królikowski to aktor doskonale znany wszystkim Polakom - grał m. in. w tak głośnych filmach i serialach jak "Nigdy w życiu", "Lejdis", "Teraz albo nigdy" czy "Niania", "Hotel 52", "Usta usta". Nie wszyscy jednak wiedzą, że oprócz udanej kariery Królikowski może cieszyć się pięknym, wieloletnim związkiem z Dorotą Mirską. Para jest razem już od 27 lat i ma dwóch dorosłych synów. Jak wygląda historia ich małżeństwa?
Rafał Królikowski i Dorota Mirska. Poznali się dzięki wywiadowi
Królikowski i Mirska poznali się przez przypadek. W 1994 roku młody aktor udzielał wywiadu dla magazynu "Twój Styl". Rozmowę – dotyczyła ona zresztą sztuki uwodzenia – przeprowadziła z nim właśnie Dorota Mirska. Jak opowiadał później w wywiadach, od początku był nią zafascynowany. W rozmowie z Weroniką J. Lewadowską dla NaTemat Rafał Królikowski podkreślił, że na autoryzację zabrał Dorotę na wystawę do Muzeum Narodowego.
Na ślubnym kobiercu stanęli dość szybko, bo zaledwie rok później. Ich życie, w porównaniu do uczuciowych przygód wielu celebrytów, jest bardzo stabilne, pełne poczucia bezpieczeństwa. Królikowski z żoną doczekali się też dwóch synów - Piotra, który urodził się w 1997 roku oraz Michała, urodzonego w 2002 roku. Para chętnie publikuje na Instagramie zdjęcia, chociażby ze wspólnych podróży.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Para jest ze sobą już 27 lat. Oto jak pielęgnują związek
Jakie Rafał Królikowski widzi wskazówki dla par, by żyły razem tak szczęśliwie? Zdradzał to w kilku wywiadach. "Trzeba starać się być non stop atrakcyjnym dla drugiej osoby. Stale się rozwijać, starać się zaciekawiać i zaskakiwać siebie i tę drugą osobę. Należy zachować też sferę dla siebie, żeby nie odkrywać wszystkich kart, żeby nie zasiąść w jakimś fotelu i nie usnąć. Bo wtedy umrzemy. I związek też umrze" - czytamy w rozmowie z NaTemat.
Z kolei w wywiadzie dla "Show" precyzował to tak: "Jestem mężem jednej kobiety od ponad 20 lat, mamy dwoje dzieci i uważam się pod tym względem za szczęściarza. Trzeba po prostu się starać, żeby było dobrze. Pielęgnować to uczucie, walczyć o nie, wspierać się w trudnych momentach. Może to zabrzmi banalnie, ale przyda się też odrobina zaufania, tolerancji i cierpliwości. I tyle".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.