Redakcyjne hity miesiąca. Te kosmetyki pokochałyśmy w marcu
W tej serii dzielimy się swoimi ulubieńcami – do pielęgnacji skóry, włosów, jak i do makijażu. Mamy nadzieję, że szczere opinie pomogą wam w decyzjach zakupowych. Teraz przyszła pora na hity z marca.
Kosmetyczne hity marca 
Tekst jest niezależnym przeglądem redakcyjnym. Producenci nie mieli wpływu na opinię autorek.
Błyszczący balsam do ust w sztyfcie, Fail Oil Slick Click, NYX Proffesional
– Moim marcowym ulubieńcem jest błyszczyk-pomadka w sztyfcie od NYX. Pierwszą sztukę dostałam w prezencie i totalnie się zakochałam. Wiedziałam, że jak tylko się skończy, polecę po nową! W swojej kolekcji obecnie mam trzy wersje kolorystyczne: dwie na dzień i jedną na większe wyjścia. Ten w delikatnym odcieniu zawsze jest w mojej torebce. Sztyft nadaje ustom blasku i delikatnego koloru, a jednocześnie świetnie je nawilża – zauważa Zuzanna Sierzputowska, dziennikarka redakcji WP Kobieta.
Serum rozjaśniające przebarwienia Spotless Serum, Agemelan Holistic, Chantarelle
– Ostatnio borykam się z nawracającym trądzikiem i oczywiście przebarwieniami potrądzikowymi. To serum jest prawdziwym ratunkiem – efekt widać już po pierwszym użyciu. Smaruję się nim na noc, a rano dostrzegam wyraźną różnicę. Przebarwienia faktycznie stają się mniej widoczne, skóra jest wyraźnie "wyciszona". Konsystencja jest dość gęsta i klejąca, ale mi w niczym nie przeszkadza – mówi Oliwia Rybiałek, dziennikarka redakcji WP Kobieta.
Szampon i odżywka niwelujące ciepłe odcienie, My Hair Spa, Hollywood Hair
– Od lat rozjaśniam włosy, więc kosmetyki ochładzające kolor zajmują szczególne miejsce w mojej kosmetyczce. Przetestowałam już sporo fioletowych szamponów, odżywek, masek oraz tonerów, ale z żadnego nie byłam tak zadowolona jak z tej serii Hollywood Hair, która składa się z szamponu i odżywki – chwali wydawczyni redakcji WP Kobieta, Aleksandra Kuligowska.
– Efekt zauważyłam już po pierwszym użyciu. Żółte tony zostały delikatnie zniwelowane i to bez przesuszenia włosów, co dzieje się często przy stosowaniu tego typu produktów. Po umyciu włosy były miękkie i gładkie w dotyku, pachniały jak po wyjściu od fryzjera. Myślę, że przy regularnym stosowaniu można osiągnąć naprawdę fajny rezultat. Jedyne, o czym należy pamiętać, to ochronne rękawiczki przy aplikacji (zwłaszcza szamponu). W przeciwnym razie łatwo o fioletowe ślady na dłoniach, których dość trudno się pozbyć – ostrzega.
Płyn złuszczający z kwasem salicylowym, Paula's Choice
– Kosmetyki Paula's Choice znam od lat. Zakochałam się w ich płynie złuszczającym z 2 proc. kwasem salicylowym, dlatego, gdy tylko z tej samej serii wyszła również emulsja złuszczająca, postanowiłam ją wypróbować. Kosmetyk nie tylko oczyszcza, ale także działa przeciwzapalnie, co przy mojej problematycznej skórze jest dla mnie niezwykle ważne. Dobrze sprawdza się w walce z niechcianymi wągrami (polecam, jeśli chcecie pozbyć się charakterystycznych, czarnych kropek na nosie) Zanim jednak po raz pierwszy go użyjemy, warto odpowiednio przygotować skórę, zaczynając od nakładania go raz w tygodniu, a dopiero potem systematycznie zwiększając ilość aplikacji – zaznacza dziennikarka redakcji WP Kobieta, Paulina Żmudzińska.
Mgiełka do ciała, Rituals
– Mgiełka Rituals to idealny dodatek do mojej torebki. Ma piękny zapach, dzięki któremu mogę poczuć się świeżo i kobieco. Poza tym jej zapach utrzymuje się stosunkowo długo, a zawartość jest naprawdę wydajna! – komentuje Patrycja Ceglińska-Włodarczyk, szefowa redakcji WP Kobieta.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
