Romantyczny swojak kontra latynoski rzeźnik. Polki zwariowały na ich punkcie

Kochają ich kobiety i obaj dobrze o tym wiedzą. Fanki nie kryją zachwytu: "schrupałabym ciasteczko" to jeden z najbardziej powściągliwych komentarzy. Jeden z nich to Polak, wesoły trener z Zakopanego, Daniel Kuczaj, który popularność zyskał dzięki wizycie w programie "Pytanie na śniadanie". Drugi zaś to rzeźnik z Turcji, Nusret Gökçem. Znaki rozpoznawcze: kamienna twarz schowana za okrągłymi okularami, latynoska uroda, ostry nóż.

Na pierwszy rzut oka łączy ich tylko "dobre ciało" i rozchełstana koszula. Jednak przeglądając kolejne zdjęcia na instagramowych profilach obu panów można dostrzec uniwersalne cechy facetów, którzy zawsze podobają się płci pięknej.

Jeden z pasją namawia do ćwiczeń ("Dwa najpotrzebniejsze 'gadżety' do tego by zacząć masz przy sobie - TY i Twoja d*pa!"), drugi równie namiętnie kroi i przyprawia mięso. Przy tym żaden nie kryje umięśnionego ciała. Choć Nusret nie zdradza entuzjazmu, a Daniel Kuczaj tryska energią, obaj w tym, co robią są onieśmielająco pewni siebie.

Rzeźnik pijący kawę z filiżanki do espresso ma w sobie dokładnie tę samą miękkość, co trener o twardych mięśniach, który oparty o szafę w sypialni pije zwykła kawę ze zwykłego kubka z dziecięcym nadrukiem. Pierwszy podbija serca zdradzając zamiłowanie do elegancji i szczegółów. Drugi emanuje czułością. Na tagi #cute i #myhome dziewczyny reagują: "biere, można z dostawą do domu?"

Obaj kreują postaci wyraziste i bezpretensjonalne. Polki kochają swojskie przyśpiewki i bezwstydność Daniela ("Ukochoj się!"), reszta świata poznała się już na wdzięku tureckiego rzeźnika i restauratora. Żaden z nich nie kryje swojej seksualności. Zdają się wręcz z premedytacją ją wykorzystywać.

Qczaj zdradza je na każdym kroku. W "domowej" wersji z choinką i odkurzaczem zdaje się być ucieleśnieniem fantazji Polek – romantyczny swojak-domator z sześciopakiem. Salt Bea zaś kreuje postać uniwersalną, której pożądają wszystkie – niedostępnego maczo, z miękkim sercem i muskułami ze stali.

Od czasu do czasu tak rzeźnik, jak i trener z Zakopanego wyciągają najcięższe działa. Ten pierwszy dla odmiany nie pozuje pod krawatem w rzeźni pełnej świeżego mięsa, lecz z kilkumiesięczną dziewczynką, a ten drugi pisze wprost: "Gdy facet patrzy na zdjęcie rozebranej kobiety, nikogo to nie dziwi... przecież taki porządek tego świata... Natomiast, gdy to kobieta patrzy na zdjęcie faceta i 'nie daj buk' odczuwa z tego powodu przyjemność z zaciśniętych męskich gardeł niejednokrotnie słyszymy, że 'niewyżyta'. Odczuwajcie wszystko co przyjemne i mówcie o tym swoim partnerom!". To co? Który podoba się bardziej?