"Szturmem przejmują miasto". Mówi, co Rosjanie wyprawiają w Dubaju

"Rosyjskie tsunami" – mówi o przebywających w Dubaju Rosjanach Adrianna Biedrzyńska. Zwraca uwagę, że bogaci oligarchowie ze wschodu nie odmawiają sobie żadnych przyjemności. 30 marca 2024 roku aktorka skończyła 62 lata. Życie doświadczyło ją już nie raz.

W latach 80. była jedną z czołowych gwiazd polskiego filmu. Adrianna Biedrzyńska wystąpiła w "Piłkarskim pokerze", filmie "300 mil do nieba" czy serialach, takich jak "Klan" i "Barwy szczęścia".

Pomimo wielu zawodowych sukcesów, w jej życiu prywatnym nie zawsze dobrze się wiodło. Biedrzyńska wychodziła jednak z tego cało. Aktorka wygrała walkę z ciężką chorobą. Udało jej się też uwolnić od psychofana, który porwał ją i więził w swoim domku letniskowym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Adrianna Biedrzyńska odwiedziła Dubaj. Podzieliła się swoimi wrażeniami z wyjazdu, zwracając uwagę na ogromną liczbę przebywających tam Rosjan.

Stwierdziła, że żyją tu jak w raju i nie ogranicza ich stan konta. "Bogaci Rosjanie, są po prostu wszędzie… Wszędzie tam, gdzie jest niebotycznie drogo" - napisała na Instagramie.

Zauważyła, że mogą pozwolić sobie niemal na wszystko. Wiodą życie pełne luksusów i spełniają każdą ze swoich zachcianek. Chętnie wydają pieniądze na ekskluzywne ubrania.

"W słynnych dubajskich molach okupują butiki najdroższych marek świata. W tychże butikach Hermes, Chanel itp. obsługują ich oczywiście Rosjanki, żeby kłopotu z językiem nie było" - zauważyła Biedrzyńska.

Po zrobieniu luksusowych zakupów korzystają z bogatej oferty gastronomicznej. Właściciele restauracji sprawiają, by czuli się tam komfortowo, dlatego z łatwością umożliwiają im posługiwanie się językiem rosyjskim.

"W drogich restauracjach króluje język sąsiadów. Moje pokolenie, wszak od szkoły podstawowej uczyliśmy się rosyjskiego, nie musi tu używać angielskiego języka, bo i po co… Tu króluje rosyjski" – napisała aktorka.

Zjednoczone Emiraty Arabskie nazywane są inwestycyjnym rajem dla oligarchów. Stały się miejscem szczególnie interesującym dla bogatych Rosjan. Dzięki Emiratom Kreml mógł omijać bowiem zachodnie sankcje. Jak podaje Rzeczpospolita, co piąty mieszkaniec Dubaju przyleciał z Rosji.

"Okazuje się, że oligarchia rosyjska opuściła tereny szwajcarskie i ku radości ZEA, przenieśli swoje »interesująco« zdobyte majątki i firmy, głównie związane z ropą, do Dubaju. Można spokojnie stwierdzić, że szturmem przejmują to miasto" - zauważyła Biedrzyńska. "Rosyjskie tsunami w tym roku" - podsumowała, stwierdzając, że zjawisko to znacznie przybrało na sile.

Latem 2014 roku Biedrzyńska wygrała walkę z rakiem. Zdiagnozowano u niej guza mózgu, a lekarze dawali jej zaledwie kilka tygodni życia.

"Staram się wierzyć w to, że nie jest złośliwy! Jestem wypruta z emocji... Najgorsze godziny życia... Czekanie na diagnozę" - pisała wówczas Biedrzyńska w mediach społecznościowych.

Na szczęście udało jej się pokonać chorobę. "Znowu uciekłam spod łopaty" -podsumowała. "Jestem przykładem osoby, która na własne życzenie, STRESEM I DEPRESJĄ wygenerowała ten straszny gen. To diagnoza profesora" - stwierdziła później.

Jednym z bardziej traumatycznych przeżyć było również porwanie Biedrzyńskiej przez psychofana. Mężczyzna więził ją w domku letniskowym przez prawie cały dzień. Śledził również jej córkę.

"Kilka lat temu zostałam porwana i przetrzymywana przez nieobliczalnego schizofrenika paranoidalnego z tendencją do morderstw..." - napisała w 2016 roku na Facebooku.

Śledztwo wykazało, że 50-letni Andrzej G. z Częstochowy był platonicznie zakochany w aktorce. Pomagała mu Monika G., która umówiła się z Biedrzyńską pod pretekstem rozmowy o biznesie. Ostatecznie mężczyzna otrzymał sądowy zakaz zbliżania się do aktorki.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!