Połóż na podłodze. Myszy uciekną co do jednej

Jesienią myszy często wchodzą do naszych domów w poszukiwaniu schronienia i pożywienia. Na szczęście można temu w prosty sposób zaradzić. Wystarczy znać kilka trików, które błyskawicznie je odstraszą.

Jak pozbyć się myszy z domu?Jak pozbyć się myszy z domu?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

Nikt z nas raczej nie chce mieć myszy w domu. Nie tylko nie zachwycają swoim wyglądem, ale również przenoszą choroby, które mogą być dla nas niebezpieczne. Nic więc dziwnego, że gdy tylko zauważymy ich obecność, chcemy się ich jak najszybciej pozbyć. Podpowiadamy, jak to zrobić nie tylko tanio, ale i skutecznie.

Dlaczego myszy wchodzą do domów?

W okresie jesienno-zimowym w wielu domach pojawiają się myszy. Najczęściej spotykane są na obrzeżach miast oraz mniejszych miejscowościach. Chętnie chowają się w piwnicach, na strychach, ale również w innych pomieszczeniach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dwugłowy wąż zjada dwie myszy jednocześnie. Szokujące nagranie z USA

Myszy kochają resztki jedzenia, którymi się zajadają. Właśnie dlatego to niezwykle ważne, by zadbać o regularne porządki w domu. Myszy mogą dostać się do niego m.in. poprzez źle uszczelnione dziury w elewacji, oknem, a nawet drzwiami. Doskonale wspinają się po chropowatych powierzchniach, dlatego wysokość nie stanowi dla nich problemu.

Trwa głosowanie w plebiscycie #Wszechmocne. Kliknij w baner poniżej, by oddać głos na swoją Wszechmocną!

Jak pozbyć się myszy z domu?

Istnieje wiele sposobów, dzięki którym można zminimalizować ryzyko pojawienia się w naszym domu myszy. Oprócz regularnego i dokładnego sprzątania powinniśmy zabezpieczyć wszelkie otwory, którymi mogą się do niego dostać. Czasem jednak to nie wystarczy.

Kiedy zauważymy, że myszy już się u nas rozgościły, można w posty sposób je przegonić. Przyda nam się do tego folia aluminiowa, którą należy rozłożyć na płasko w miejscach, w których pojawiły się gryzonie. Okazuje się bowiem, że nie lubią one nie tylko jej połyskującej barwy, ale również dźwięku, który wydobywa się, gdy się po niej poruszają.

Nie zaszkodzi także sięgnąć po zapachy, które odstraszą myszy. Zaliczają się do nich m.in. lawenda, czosnek, cynamon, ocet oraz cytryna.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

© Materiały WP
Wybrane dla Ciebie
Zjawisko slow fade. Nowy koszmar randkowania w XXI wieku
Zjawisko slow fade. Nowy koszmar randkowania w XXI wieku
Burton i Taylor mieli romans na planie. Skandal wstrząsnął nawet Watykanem
Burton i Taylor mieli romans na planie. Skandal wstrząsnął nawet Watykanem
"Zbudowaliśmy imperium". Wonsowie są małżeństwem niemal pół wieku
"Zbudowaliśmy imperium". Wonsowie są małżeństwem niemal pół wieku
Przed laty jego żona odebrała sobie życie. Goggins opowiedział, co wtedy czuł
Przed laty jego żona odebrała sobie życie. Goggins opowiedział, co wtedy czuł
Kiedyś obciach. Szroeder zdecydowała się na kontrowersyjne kozaki
Kiedyś obciach. Szroeder zdecydowała się na kontrowersyjne kozaki
Dudziak porównywała się z kochanką męża. "Byłam wpatrzona w nią jak w obraz"
Dudziak porównywała się z kochanką męża. "Byłam wpatrzona w nią jak w obraz"
Kobiety częściej tracą przy rozwodzie. Prawniczka mówi, dlaczego
Kobiety częściej tracą przy rozwodzie. Prawniczka mówi, dlaczego
Wydmuchał 2 promile na wizji. Teraz Stockinger zabrał głos w tej sprawie
Wydmuchał 2 promile na wizji. Teraz Stockinger zabrał głos w tej sprawie
Gałęzie od sąsiada "wchodzą" na posesję? Musisz to mieć na uwadze
Gałęzie od sąsiada "wchodzą" na posesję? Musisz to mieć na uwadze
Jerzy Cnota nigdy się nie ożenił. Tak mówił o kobietach
Jerzy Cnota nigdy się nie ożenił. Tak mówił o kobietach
Grał w kultowym serialu z Fronczewskim. Tak wygląda po latach
Grał w kultowym serialu z Fronczewskim. Tak wygląda po latach
Pracowała w sekstelefonie. Mówi o "najfajniejszym" kliencie
Pracowała w sekstelefonie. Mówi o "najfajniejszym" kliencie