Rozstępy i cellulit to nie defekt, to norma. Mają je najpiękniejsze kobiety na świecie
Oto zdjęcia, które dowodzą, że twoje kompleksy to bzdura
Retusz to najprawdopodobniej jeden z najbardziej szkodliwych wynalazków XX wieku. Niewiele jest rzeczy, które równie mocno skrzywdziły współczesne kobiety. Swoją rękę przyłożyły do tego modelki, aktorki, piosenkarki i celebrytki różnej maści. Myślimy o nich jak o nieosiągalnych ideałach, zapominając, że zazwyczaj oglądamy ich zdjęcie wyretuszowane i podrasowane do granic możliwości. Potem stajemy przed lustrem i załamujemy się nad własnymi "niedoskonałościami". Tymczasem nawet największym pięknościom popkultury często jest tak samo jak nam daleko do nieskazitelności. Gdyby więcej z nich odważyło się pokazać saute, bez sztuczek makijażysty i grafika, kobietom na całym świecie żyłoby się znacznie łatwiej. Im samym również. Niestety próżność najczęściej bierze górę i gwiazdy niechętnie odkrywają swoje "defekty", które tak naprawdę powinny nazywać się normą. W końcu norma to coś, czym cechuje się większość, a zdecydowana większość pań posiada cellulit i rozstępy. Są nieodłącznym elementem urody najpiękniejszych kobiet na całym świecie.