"Rytuał miłości". Policja ostrzega kobiety
To nie pierwsza kobieta, która padła ofiarą "rytuału miłości". Zachęcone obietnicą szczęścia i pomyślności w życiu miłosnym internautki wysyłały samozwańczej ekspertce od ezoteryki swoje nagie zdjęcia.
22.01.2024 21:48
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Choć obiecywano jej szczęście, ta historia nie skończyła się happy endem. Radomianka stała się ofiarą oszustwa. Podobny los spotkał wcześniej mieszkanki Dolnego Śląska.
Uwierzyła, w "rytuał miłości"
Mieszkanka Radomia znalazła w sieci ogłoszenie. Wierzyła, że korzystając z usług samozwańczej ekspertki od ezoteryki, odnajdzie szczęście i doświadczy prawdziwej miłości.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaoferowano jej tak zwany "rytuału miłości". Był jednak haczyk. Aby się mu poddać, kobieta miała przesłać nagranie z intymnym wizerunkiem.
Zamiast spełnionej obietnicy, Radomianka otrzymała groźby i stała się celem szantażu. Dostała informację, że jeśli nie zapłaci najpierw czterech tysięcy euro, a następnie 10 tysięcy euro, nagranie zostanie upublicznione.
To nie pierwsza ofiara "rytuału miłości"
Kobieta nie wysłała pieniędzy, a całą sprawę zgłosiła na policję. Funkcjonariusze ostrzegają teraz inne kobiety, bo - jak podkreślają - to nie pierwszy taki przypadek.
- Apelujemy, aby w kontaktach z osobami nieznajomymi zarówno w świecie realnym, jak i wirtualnym stosować zasadę ograniczonego zaufania. Przed kliknięciem przycisku wyślij, zastanówmy się, czy na pewno tego rodzaju zdjęcie, bądź nagranie chcemy udostępnić osobom trzecim - zaznacza w komunikacie. Ponadto zwraca uwagę na to, że przesyłając intymne zdjęcia osobom trzecim, nigdy nie mamy pewności, jak zostaną wykorzystane. To nie pierwsza taka sytuacja. W lipcu 2022 roku ofiarami "rytuału miłości" padły dwie mieszkanki Dolnego Śląska - informuje w komunikacie Justyna Jaśkiewicz z radomskiej policji.
Tożsamość samozwańczej specjalistki od ezoteryki nie została jeszcze ustalona, ale trwają jej intensywne poszukiwania. Za przestępstwo zmuszenia groźbą do wpłaty pieniędzy za zaniechanie upublicznienia kompromitujących zdjęć czy nagrań grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.
Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!