Rząd chce wypowiedzieć konwencję antyprzemocową. Rzecznik Praw Obywatelskich przygotował swój raport

PiS szykuje się do wypowiedzenia Konwencji Stambulskiej, która pomaga w zwalczaniu przemocy wobec kobiet. Ich zdaniem to przykrywka do promocji treści gender.

Marlena Maląg liczy na współpracę z resportem sprawiedliwości
Marlena Maląg liczy na współpracę z resportem sprawiedliwości
Źródło zdjęć: © East News
Klaudia Stabach

18.07.2020 13:08

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Rząd Prawa i Sprawiedliwości decyduje się na kolejny poważny krok. Tym razem chodzi o Konwencję Stambulską, którą Polska podpisała w 2012 roku, a następnie ratyfikowała w 2015 r. Głównym zadaniem konwencji jest chronienie kobiet przed każdym rodzajem przemocy domowej. Jednak jej przeciwnicy uważają, że to wyłącznie pretekst.

Rząd chce wypowiedzieć konwencję z uwagi na zapis o konieczności podejmowania działań "niezbędnych do promowania zmian wzorców społecznych i kulturowych dotyczących zachowania kobiet i mężczyzn w celu wykorzenienia uprzedzeń, zwyczajów, tradycji oraz innych praktyk opartych na idei niższości kobiet lub na stereotypowym modelu roli kobiet i mężczyzn".

"Chcemy wypowiedzieć ten genderowski bełkot ratyfikowany przez PO i PSL. Opinia zagranicy nas nie interesuje. Dla nas podstawą jest suwerenne państwo narodowe" - stwierdził Marcin Romanowski, wiceminister sprawiedliwości.

Marlena Maląg, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, ogłosiła, na antenie TV Trwam, że sprawa jest w toku. "Zastrzeżenia do konwencji zostały przez Polskę złożone. Mamy teraz czas ustawowy do końca roku na wyrażanie swojego stanowiska. Będziemy pracowali razem z resortem sprawiedliwości i Ministerstwem Spraw Zagranicznych, aby przede wszystkim przygotować ustawę i podjąć stosowne kroki do pewnych zmian, które koniecznie powinny być wprowadzone" - zaznaczyła.

Plany rządzących skomentował Rzecznik Praw Obywatelskich, który wyjawił, że on również sporządził i przedstawił swój raport. "Po zapoznaniu się z oboma dokumentami, przedstawiciele GREVIO przyjadą do Polski na wizytę ewaluacyjną. Po wizycie GREVIO przedstawi rekomendacje dla Polski, wskazując m.in. jakie obszary wymagają poprawy oraz jakie dalsze działania powinny podjąć polskie władze" - wyjaśnia PRO i jednocześnie dodaje, że jego dokument jest skrupulatnie sporządzony w oparciu m.in. o skargi indywidualne, wystąpienia generalne i doniesienia medialne oraz twarde dane pozyskane z różnego rodzaju organizacji pozarządowych.

Komentarze (564)