Rzuciła pracę w korporacji i wyjechała do Afryki. Teraz jest żoną szamana
Na drodze pojawił się Osman, który jest miejskim szamanem, uzdrowicielem i tak spotkaliśmy się gdzieś w połowie planety - wspomina kobieta.
Kiedyś była twardo stąpającą po ziemi pracownicą korporacji finansowej, teraz jest żoną szamana. Historię, która mogłaby posłużyć za scenariusz filmowy, Joanna Wieczorek opisała w niedawno wydanej książce "Wszystkie barwy słońca".
Przez wiele lat wiodła życie podobne do wielu mieszkańców dużych miast. Przed swoimi czterdziestymi urodzinami stwierdziła, że to czas na zmiany.
- Pracowałam w korporacji, w takich stricte materialnych sprawach, instytucje finansowe, wysokie stanowisko i duża odpowiedzialność. Ale zawsze równolegle robiłam tematy z zakresu rozwoju osobistego. I tak to jest, że jak się dotyka duszy, to w końcu ona tak się coraz bardziej odkrywa i człowiek wie, co chce robić - tłumaczy Wieczorek.
Po tym jak zrezygnowała z pracy, przez dwa lata nie miała skonkretyzowanych planów na przyszłość. Chciała polecieć na Bali i poznać ludzi, rozwinąć skrzydła.
- W drodze z Polski na Bali zahaczyłam jeszcze o jeden kraj, który spowodował, że wszystko stanęło na głowie i zmieniła mi się wizja życia. Na drodze pojawił się Osman, który jest miejskim szamanem, uzdrowicielem i tak spotkaliśmy się gdzieś w połowie planety - wspomina kobieta.