Rzuciła pracę w korporacji i wyjechała do Afryki. Teraz jest żoną szamana
Na drodze pojawił się Osman, który jest miejskim szamanem, uzdrowicielem i tak spotkaliśmy się gdzieś w połowie planety - wspomina kobieta.
12.02.2016 | aktual.: 12.02.2016 14:12
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Kiedyś była twardo stąpającą po ziemi pracownicą korporacji finansowej, teraz jest żoną szamana. Historię, która mogłaby posłużyć za scenariusz filmowy, Joanna Wieczorek opisała w niedawno wydanej książce "Wszystkie barwy słońca".
Przez wiele lat wiodła życie podobne do wielu mieszkańców dużych miast. Przed swoimi czterdziestymi urodzinami stwierdziła, że to czas na zmiany.
- Pracowałam w korporacji, w takich stricte materialnych sprawach, instytucje finansowe, wysokie stanowisko i duża odpowiedzialność. Ale zawsze równolegle robiłam tematy z zakresu rozwoju osobistego. I tak to jest, że jak się dotyka duszy, to w końcu ona tak się coraz bardziej odkrywa i człowiek wie, co chce robić - tłumaczy Wieczorek.
Po tym jak zrezygnowała z pracy, przez dwa lata nie miała skonkretyzowanych planów na przyszłość. Chciała polecieć na Bali i poznać ludzi, rozwinąć skrzydła.
- W drodze z Polski na Bali zahaczyłam jeszcze o jeden kraj, który spowodował, że wszystko stanęło na głowie i zmieniła mi się wizja życia. Na drodze pojawił się Osman, który jest miejskim szamanem, uzdrowicielem i tak spotkaliśmy się gdzieś w połowie planety - wspomina kobieta.