Sandra Kubicka chwali się metamorfozą. Pokonała problemy zdrowotne i schudła 11 kg 

W 2019 roku Sandra Kubicka poinformowała fanów poprzez media społecznościowe o tym, że zmaga się z zespołem policystycznych jajników - PCOS. Choroba, na którą nie ma lekarstwa, przysporzyła modelce zarówno wiele innych problemów zdrowotnych, jak i problemów związanych z pracą modelki. Kubicka nie chciała jednak ukrywać, z czym się mierzy. Wiedziała, że może tym pomóc wielu kobietom, które również cierpią na PCOS.

Ostatnie lata walki z chorobą nie były dla Sandry Kubickiej łatwe. W 2021 roku modelka udzieliła wywiadu dziennikarce WP Kobieta, Marcie Kutkowskiej, w którym wyznała, co było dla niej najtrudniejsze po tym, jak dowiedziała się o PCOS. Okazuje się, że oprócz zerwania wielu kontaktów modelingowych ze względu m.in. na ówczesną, większą wagę, istniał także inny problem, o którym Sandra Kubicka nigdy wcześniej nie wspominała.

- Starałam się o dziecko rok temu z moim byłym partnerem. Zespół policystycznych jajników charakteryzuje się między innymi tym, że mamy okres, ale nie zawsze występuje owulacja. Więc co miesiąc, gdy według mojego kalendarza powinnam mieć dni płodne, robiłam test owulacyjny. I co miesiąc wychodził negatywny. Zresztą to samo wydarzyło się w tym tygodniu. Byłam tak zrozpaczona, że popłakałam się pod prysznicem - mówiła.

- Czuję się bezwartościowa jako kobieta, bo moje ciało nie potrafi spełnić tego "najważniejszego zadania", "stworzenia nowego życia". To nie jest tak, że ja chcę teraz, natychmiast mieć dziecko, tylko czuć, że po prostu mogę je mieć. Na szczęście mam wsparcie rodziny i dobrego lekarza. Mam nadzieję, że kiedyś uda mi się zostać mamą. To moje największe marzenie - powiedziała w wywiadzie dla WP Kobieta.

Zobacz także: Sandra Kubicka nie posiada się z radości. Pochwaliła się USG. "Da się!"

Dziś Sandra Kubicka może cieszyć się swoim ogromnym sukcesem. Modelka zamieściła nowy post na swoim profilu na Instagramie, w którym zdradziła, że udało jej się pokonać problemy zdrowotne. Dzięki temu schudła także aż 11 kg. W jaki sposób tego dokonała?

"Niby to tylko rok, a tak wiele może się zmienić. Wrzucam również dla swojej motywacji, abym nie zapomniała. Oprócz widocznej zmiany fizycznej, pozbyłam się również insulinooporności. Mój lewy jajnik, który był nieaktywny przez lata, stał się aktywny. Mam regularne owulacje, czyli zielone światło, (żeby zajść w ciążę - przyp. red.) świetne samopoczucie i brak doczepów" - napisała Kubicka.

"Co zmieniłam? Żyję według swoich zasad, czyli jem: low carb (mniej węglowodanów - przyp. red.), bez glutenu, bez laktozy, odstawiłam mięso (tu kwestia indywidualna, ja po prostu nie chcę) i nie piję alkoholu" - podsumowała modelka w instagramowym poście.

Zamieściła także filmik, w którym możemy zobaczyć, jak przez rok zmieniło się jej ciało.

Zobacz także: Sandra Kubicka szczerze o związku z Baronem. Mówi o ciąży i zaręczynach

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.