Sankcje ominęły domniemaną partnerkę Putina. "Doszło do potwornego nieporozumienia"

Wedle doniesień mediów to właśnie z jej powodu rozpadło się małżeństwo Władimira Putina oraz Ludmiły. Prezydent Rosji wraz z domniemaną kochanką nieoficjalnie ma czworo dzieci. Po tym, jak wojska rosyjskie najechały na Ukrainę, a na Putina oraz jego popleczników zaczęto nakładać sankcje, świat zaczął zastanawiać się, gdzie schronienie znalazła Alina Kabajewa. Okazuje się, że na kobietę nie zostały nałożone żadne ograniczenia, o czym grzmi rosyjski opozycjonista Gieorgij Ałburow.

Zobacz też: Alina Kabajewa ukrywa się w Szwajcarii. Powstała petycja, by usunąć ją z kraju

Gieorgij Ałburow zauważył, że była gimnastyczka jest świetnie chroniona. Współpracownik Aleksieja Nawalnego prosi, aby przyjrzeć się Kabajewej i pozbawić ją wszelkich udogodnień.

"Kabajewa powinna być natychmiast objęta sankcjami. Pomóżcie mi nagłaśniać tę sprawę, a wtedy na pewno to się uda" - zaapelował Ałburow na Twitterze.

W dalszej części wpisu Gieorgij wypunktował, jak ważna w Rosji jest kochanka Putina.

Według oficjalnych informacji prezydent Rosji ma dwie córki, Maszę oraz Katię. Ich matką jest Ludmiła, była żona Putina. Obydwie kobiety zostały objęte sankcjami, co 6 kwietnia ogłosił rząd Stanów Zjednoczonych. Do tego posunięcia odniósł się Ałburow, zauważając, że rząd pominął przy nakładaniu sankcji bardzo ważną osobę.

"Moi przyjaciele, wydaje się, że doszło do potwornego nieporozumienia. W jakiś niewiarygodny sposób główna rosyjska propagandystka i kobieta bardzo bliska Putinowi nie została objęta sankcjami. Nazywa się Alina Kabajewa" - zaapelował po raz kolejny rosyjski opozycjonista.

Warto dodać, że Kabajewa jest przewodniczącą rady dyrektorów National Media Group, które popiera prezydenta Rosji i rozsiewa jego propagandę. Holding ma pod sobą wszystkie najważniejsze stacje telewizyjne oraz radiowe, a także tytuły ważniejszych gazet. W ten sposób po całej Rosji rozsiewa się nieprawdziwe wiadomości, dyktowane przez Kreml.

Według informacji, które pojawiły się m.in. na stronach magazynów "Daily Mail" oraz "Mirror" była gimnastyczka znajduje się w Szwajcarii nad jeziorem Lugano. Miało być to idealne miejsce, aby uniknąć nakładanych na Rosję i jej obywateli sankcji. Kiedy tylko w sieci pojawiła się informacja o tym, gdzie przebywa domniemana partnerka Putina, pojawiła się petycja, aby natychmiast wydalić ze Szwajcarii tę kontrowersyjną postać.

"My, obywatele Rosji, Białorusi i Ukrainy, która obecnie przeżywa ogromne cierpienia, jednoczymy się, aby zaapelować do władz szwajcarskich" - można przeczytać w petycji, która pojawiła się na stronie change.org.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!