Sarah Nicole Landry pokazuje kobietom, jak zaakceptować siebie. "Czułam się dziwnie, kiedy cellulit rozwijał się na moich udach"
Sarah Nicole Landry to blogerka, która schudła 50 kilogramów, aby przekonać się, że to nie jest droga do szczęścia i akceptacji siebie.Teraz pomaga setkom kobiet odnaleźć w sobie kobiecość i piękno. Ostatnio napisała mocne słowa o cellulicie.
16.05.2020 | aktual.: 16.05.2020 13:45
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sarah Nicole Landry to kanadyjska blogerka. W 2013 roku, po urodzeniu trzeciego dziecka, ważyła ponad 100 kg. Postanowiła schudnąć i dzięki restrykcyjnej diecie i ćwiczeniom udało jej się pozbyć 50 kg. Jak się okazało, idealna waga jej nie uszczęśliwiła. Czuła się niewolnikiem własnego ciała. Doszła do punktu, w którym powiedziała dość. Uznała, że nie chce żyć w reżimie. Zaakceptowała rozstępy i inne niedoskonałości. Stwierdziła również, że nie będzie więcej zerkać na wagę. Swoją postawą chce zachęcić kobiety do akceptacji siebie i swojego ciała. Pokazuje, że wygląd nie definiuje człowieka.
Cellulit u kobiet. "Nosiłam latem długie spodnie i mówiłam, że nienawidzę szortów"
Ostatnio Sarah Nicole Landry na swoim profilu na Instagramie poruszyła problem cellulitu. "Dorastając, nigdy nie widziałam cellulitu u kobiet. Kiedy byłam nastolatką, czułam się dziwnie, kiedy rozwijał się na moich udach" – napisała.
Dalej pisze, że zaczęła ubierać się jak chłopak, aby móc ukryć niedoskonałości oraz robić ćwiczenia, bo ktoś zasugerował jej, że dzięki nim pozbędzie się pomarańczowej skórki. Blogerka wspomina, że latem grzała się w długich spodniach, tłumacząc się, że nienawidzi krótkich spodenek. Nie była sobą, bo nie potrafiła zaakceptować swojej kobiecości. Nadszedł jednak moment, w którym to się zmieniło. Pokazała się światu i odkryła, że nie jest odosobniona ze swoimi problemami. I tutaj dużą rolę przypisuje mediom społecznościowym.
Kończąc swój inspirujący wpis dodaje, że nadal ma momenty, kiedy czuje strach, wstyd i dyskomfort, patrząc na swoje nagie ciało. Ale to są tylko pierwsze myśli jakie jej przychodzą do głowy. A jej zdaniem ważne są te kolejne, o tym, że jest piękna taka, jaka jest, że jest wartościowa i ważna.
Zobacz także: Body mind z Agnieszką Aftyką. Poznaj najlepsze techniki relaksujące
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl