Schudła prawie 60 kg. Taka szczupła nie była nawet przed porodami
Większość kobiet tyje po urodzeniu dziecka. Natalie Hirst nie była wyjątkiem. Nie przejmowała się za bardzo, bo nigdy nie miała figury modelki. Aż do trzeciego porodu. Kiedy wyszła z połogu i zważyła się, okazało się, że od dnia ślubu przytyła niemal 50 kilo.
07.07.2019 | aktual.: 31.07.2019 13:23
28-latka z Australii wiedziała, że tyje. Miała w końcu w domu te wszystkie stare zdjęcia, na których wyglądała jak zupełnie inna osoba. Nie podobała się sobie, ale przy dzieciach było tyle do zrobienia, że odchudzanie odkładała na "kiedy indziej".
Nie na żarty wystraszyło ją dopiero wejście na wagę. Doskonale pamiętała, ile ważyła, kiedy powiedziała swojemu mężowi "tak", bo przymiarki sukni zmusiły ją do nieustannego kontrolowania wagi. 48 kilo w zaledwie 6 lat to nie lada obciążenie dla organizmu.
Jak odchudzić się po ciąży?
Dzieci, które wcześniej "odwodziły" ją od przejścia na dietę, stały się jej motywacją. W końcu kobieta ważąca 130 kg ma znacznie mniejsze szanse dożycia późnej starości niż o połowę szczuplejsza rówieśnica.
Natalie po kilku próbach przejścia na bardzo restrykcyjne diety, zaczęła zdrowiej jeść i gotować w domu. Na początku wyeliminowała słodycze, cukier, przestała smażyć. Gdy trochę już schudła, zaczęła ćwiczyć (część ćwiczeń jest niewskazana dla osób ze sporą nadwagą, ponieważ niszczą nadmierne obciążone stawy).
Kobieta wybrała siłownię, w której była możliwość zostawienia dzieci w żłobku na kilka godzin. Dzieci uwielbiały tam chodzić, więc z zajęć raz w tygodniu zrobiło się 5 razy w tygodniu.
Od mamy z nadwagą do trenerki fitness
O dziwo Natalie Hirst polubiła ćwiczenia, mimo że początkowo były dla niej bardzo trudne. Czuła się po nich lepiej – fizycznie, ale przede wszystkim psychicznie.
Kiedy miała trudniejsze momenty i miała ochotę np. na czekoladę, najpierw szła na spacer, żeby "zarobić" na tę przyjemność.
Po schudnięciu 40 kilogramów, Natalie zamiast osiąść na laurach, wynajęła trenera personalnego. Z małej nadwagi jest się znacznie trudniej odchudzić samej niż ze sporej.
Młoda mama dzięki wsparciu trenera skupiała się nie tyle na utracie wagi, ile na rzeźbieniu sylwetki. Szło jej tak dobrze, że postawiła sobie nowy cel. Fitness stał się jej pasją, postanowiła więc sama zostać trenerką i pomagać kobietom takim jak ona.
Dziś Natalie pracuje w tej samej siłowni, w której zaczęła się jej przemiana. Łącznie schudła już 60 kg. Metamorfoza zajęła jej dwa i pół roku. Nigdy nie była taka szczupła, ale i taka zadowolona z życia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl