Blisko ludziSeks przed ślubem, po ślubie, zamiast... ?

Seks przed ślubem, po ślubie, zamiast... ?

Seks przed ślubem, po ślubie, zamiast... ?
21.04.2010 11:57, aktualizacja: 22.04.2010 10:56

Młode Polki nie tylko uważają prostytucję za jeden z lepszych sposobów na łatwe pieniądze, ale ostatnio wręcz za sposób na poczucie się dojrzałą kobietą. A w dodatku rośnie liczba dziewcząt z tzw. "dobrych domów", które chętnie trudnią się właśnie tym najstarszym zawodem świata. Nic dziwnego, że mówienie o wstrzemięźliwości seksualnej przed ślubem i w okresie narzeczeństwa uchodzi dziś za przeżytek.

Młode Polki nie tylko uważają prostytucję za jeden z lepszych sposobów na łatwe pieniądze, ale ostatnio wręcz za sposób na poczucie się dojrzałą kobietą. A w dodatku rośnie liczba dziewcząt z tzw. "dobrych domów", które chętnie trudnią się właśnie tym najstarszym zawodem świata. Nic dziwnego, że mówienie o wstrzemięźliwości seksualnej przed ślubem i w okresie narzeczeństwa uchodzi dziś za przeżytek.

W Niemczech prostytucja jest legalna, więc w niemieckich urzędach pracy panie znaleźć mogą ofertę pracy w domu publicznym, a w Holandii - gdzie prostytucja także jest legalna - pacjent w jednym ze szpitali pisze oficjalną skargę na pielęgniarkę, która odmówiła mu usług seksualnych i twierdzi, że skoro nie świadczy takich usług, pielęgniarka ta nie nadaje się do pracy!

W odpowiedzi pielęgniarki zmuszone są organizować kampanię informacyjną, by pacjenci zrozumieli różnicę między nimi, a paniami lekkich obyczajów. Bo chyba jest jeszcze jakaś różnica? Wspomniany skarżący pacjent nie widzi jednak różnicy, bo twierdzi, że żadna inna pielęgniarka wcześniej mu nie odmówiła. Tymczasem, na ulicy miasta w centralnej Polsce słyszę, jak młode dziewczęta, pieszczotliwie określają się zdrobniałymi formami od najbardziej wulgarnych słów, jakie można powiedzieć kobiecie. I chciałoby się krzyknąć: "Hej, dziewczyny! Szanowne panie, co się z wami dzieje?!"

Brzydzę się tym, co jest "na czasie"

Mówienie o czystości i wstrzemięźliwości seksualnej przed ślubem uchodzi dziś podobno za przeżytek. Skoro jednak na czasie jest z kolei pełna swoboda seksualna posunięta do tego, że niektórzy mężczyźni nie dostrzegają już różnicy między przeciętną kobietą, a panią od uciech - to może czas porzucić to, co "na czasie". Najwyższa pora, by kobiety nieco bardziej stanowczo zadbały o swoją reputację. Jeśli trzeba, warto wybrać pełną czystość i wstrzemięźliwość seksualną przed ślubem. Wystarczy posłuchać świadectw par, które tak właśnie postąpiły przed ślubem i które po latach znajdują same zalety takiego wyboru. Kobiety i mężczyźni naiwnie dali sobie dziś wmówić, że nie da się wytrzymać bez seksu przed ślubem, a tymczasem przez setki lat ludzie wytrzymywali, a ich związki były trwalsze i szczęśliwsze.

Niedawno Polska Agencja Prasowa podała, że problem prostytucji dotyczy już niemal 10 proc. młodych ludzi w naszym kraju. Erotyka jest wszędzie - gołe panie na reklamach wielkoformatowych, w programach telewizyjnych, więc i półgołe dziewczęta i panie na ulicy, gdy tylko zrobi się nieco cieplej - zrozumiałe, że dla młodych ludzi seks wydaje się mieć tylko to przyjemne oblicze. Ale to złudzenie, więcej nawet - szczyt naiwności. Seksuolodzy wskazują, że kobiety lekkich obyczajów są wulgarne, zniszczone używkami, wyglądają znacznie starzej od swoich rówieśnic, a ginekolodzy - że są zniszczone chorobami wenerycznymi, na które zapadają bardzo często i że kobiety, które miały wielu partnerów, są w grupie ryzyka zachorowań na choroby nowotworowe narządów rodnych.

To są argumenty przeciw seksualnej rozwiązłości w trosce o zdrowie ciała, ale kobieta jest jeszcze przecież i istotą duchową. Istotą - w dodatku - nadzwyczaj wrażliwą i czułą. To się wcale nie zmieniło z duchem czasu i nigdy się nie zmieni. Żadna narzeczona, ani żona, w okresie przed, czy kiedykolwiek po ślubie, nie chciałaby usłyszeć od swego mężczyzny, że uważa on ją za kobietę nie wartą szacunku. Przeciwnie: we wszystkich różnych trudnościach i przeciwnościach, narzeczony i mąż ma być jej podporą i w być w nią zapatrzony. A będzie mu na pewno łatwiej, gdy swą narzeczoną i żonę będzie naprawdę uważać za doskonałą i nieskazitelną.

Na brak szacunku pracują dziewczęta, które nie widza niczego złego w sypianiu z kim popadnie za pieniądze czy też za darmo - bo dziś część młodych kobiet sypia z kim bądź jedynie dlatego, że uważa, iż tak się teraz żyje. Kto jednak nie umie wytrzymać bez seksu przed ślubem, może się przekonać, że będzie miał seks nie tyle przed ślubem, co zamiast niego. Tymczasem na prawdziwy szacunek muszą zapracować te z nas, które myślą o ślubie i szczęśliwym życiu małżeńskim - bo kto chce być szanowany, musi też szanować sam siebie. Więc: szanujmy się, drogie panie!