Seniorka wyrzuciła 75 tys. złotych przez okno. Myślała, że to pieniądze na szczepionkę dla wnuczka
W dobie pandemii pojawiają się nowe metody wyłudzania pieniędzy od starszych osób. 85-letnia kobieta z Nysy uwierzyła, że wyrzucając pieniądze przez okno, pomoże uratować życie rzekomo choremu wnukowi.
23.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 13:44
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Seniorzy, pomimo rzadszego wychodzenia z domu, muszą cały czas uważać na oszustów. Teraz co prawda o wiele rzadziej pukają oni do drzwi domów, ale nadal chętnie nękają telefonicznie.
Ostatnio zaczęli modyfikować swoje metody pod okoliczności pandemii. 85-letnia kobieta z Nysy została wprowadzona w błąd i przekonana do oddania pieniędzy na leczenie wnuka.
"Powiedział, że wnuk potrzebuje pieniędzy na natychmiastowe leczenie. Trafił do szpitala i musi dostać szczepionkę - relacjonuje asp. Magdalena Skrętkowicz z nyskiej policji.
Aby w pełni przekonać staruszkę, do rozmowy włączyła się kobieta podająca się za lekarkę i zapewniła, że pieniądze zostaną przeznaczone na uratowanie życia wnuka.
Seniorka dostosowała się do ich prośby i zgodnie z ustaleniami wyrzuciła przez okno 75 tys. złotych. Prawda wyszła na jaw dopiero w momencie, gdy udało jej się skontaktować z rodziną.
Policja instruuje seniorów, aby rozłączali się, gdy usłyszą w słuchawce kogoś, kto podaje się za członków ich rodziny, administratorów bloku czy policjantów. "Rozłączmy się z oszustem i skontaktujmy z kimś z rodziny, a potem z numerem 112. Nigdy nie informujmy nikogo o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub przechowujemy na kontach bankowych" - wyjaśniają.
Zobacz także