Sinéad O'Connor nie żyje. Otwarcie mówiła o trudnej relacji z matką

W środę 26 lipca media obiegła informacja o śmierci Sinéad O'Connor. Irlandzka wokalistka miała 56 lat. Przez lata nie ukrywała swoich problemów ze zdrowiem psychicznym. W jednym z wywiadów otwarcie opowiedziała równiez o trudnej relacji z matką.

Sinead O'Connor latami cierpiała na zaburzenia psychiczne
Sinead O'Connor latami cierpiała na zaburzenia psychiczne
Źródło zdjęć: © Contributor, Getty Images | David Corio

Urodzona w Dublinie wokalistka swoją karierę muzyczną rozpoczynała w latach 80., jednak międzynarodową sławę zdobyła wykonaniem utworu Prince'a "Nothing Compares 2 U". Uwagę słuchaczy zwracał też jej charakterystyczny wizerunek - bardzo krótkie włosy oraz odważne, choć często szokujące wypowiedzi.

Szerokim echem odbił się jej występ w programie "Saturday Night Live" w 1992 roku, gdy mimo wcześniejszych ustaleń z produkcją, wykonała utwór Boba Marleya "War", zmieniając tekst tak, by poruszał kwestie wykorzystywania seksualnego w Kościele katolickim. Na koniec podarła zdjęcie Jana Pawła II, dodając: "Walczcie z prawdziwym wrogiem". Po latach za nadużycia wobec nieletnich przeprosił papież Franciszek.

Sinéad O'Connor o trudnych relacjach z matką

Wokalistka otwarcie opowiadała o zaburzeniach psychicznych i terapii. Nie ukrywała też, że część problemów wynika z relacji z matką - poruszyła ten temat m.in. w programie telewizyjnym "Dr. Phil". Rodzice wokalistki rozwiedli się, gdy ta miała dziewięć lat. Choć początkowo zamieszkała z ojcem i macochą, po pół roku wraz z bratem zdecydowali się na powrót do matki, która sama zmagała się z nieleczonymi zaburzeniami i uzależnieniami - od alkoholu i narkotyków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zapamiętała swoją matkę, jako osobę, która wiecznie chodziła w tych samych ubraniach i mogła przez cały dzień nie wstawać z łóżka. - Nigdy nie powiedziała, że jestem ładna. Nigdy nie powiedziała, że jestem słodka - wyliczała O'Connor w wywiadzie.

- Dręczyła mnie. Biła mnie codziennie. Zamieniła dom w salę tortur. Musiałam się rozbierać, nago leżeć na podłodze, rozkładać ręce i nogi, a ona kopała mnie w brzuch - mówiła. Pytana o to, co kochała w matce, odpowiedziała: "To, że umarła" (Marie O'Connor zginęła w wypadku samochodowym, gdy Sinéad miała 18 lat).

Sinead O’Connor: 'I Love About My Mother That She’s Dead'

Mimo tego, że matka znęcała się nad nią fizycznie i psychicznie, piosenkarka wyznała też, że gdyby kobieta żyła, chciałaby jej pomóc i dać jej odrobinę miłości. - Chciałabym ją objąć i powiedzieć, że jest w porządku — stwierdziła i dodała, że "nie może się doczekać, kiedy znów ją zobaczy".

Problemy psychiczne i rozpacz po stracie syna

Sinéad O'Connor przez lata kariery mierzyła się z załamaniami nerwowymi i kryzysami wiary, co ostatecznie doprowadziło do tego, że zdecydowała się przejść na islam.

W 2007 roku wyznała, że zdiagnozowano u niej zaburzenia afektywne dwubiegunowe, opowiedziała też o myślach samobójczych. Później stwierdzono u niej osobowość typu borderline oraz złożony zespół stresu pourazowego. Ciosem dla wokalistki była śmierć 17-letniego syna, który 18 miesięcy temu odebrał sobie życie.

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i potrzebujesz rozmowy z psychologiem, zadzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (106)