"Singapurski pocałunek" gwarantuje orgazm. Partner cię ozłoci

Czym jest "singapurski pocałunek"?
Czym jest "singapurski pocałunek"?
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

04.10.2024 20:24, aktual.: 04.10.2024 21:07

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pary, które chcą doświadczyć jeszcze więcej podczas intymnych chwil, mogą spróbować tzw. singapurskiego pocałunku. Choć technika ta wciąż jest mało znana, zapewnia znacznie lepsze doznania seksualne i intensywny orgazm.

Singapurski pocałunek, nazywany także kabazza czy pompoir, to mało znana, a intrygująca technika seksualna, której korzenie sięgają tantry. Choć niewielu o niej słyszało, przynosi intensywne doznania i może znacząco poprawić jakość życia intymnego.

Czym jest singapurski pocałunek?

Singapurski pocałunek to technika seksualna, którą warto poznać, jeśli szukamy nowych doświadczeń w sypialni. W przeciwieństwie do tradycyjnych pocałunków, metoda ta skupia się na zaciskaniu mięśni pochwy na członku podczas stosunku. Technika, pochodzącą z seksu tantrycznego, może dostarczyć zarówno kobiecie, jak i mężczyźnie intensywnych doznań prowadzących do orgazmu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Eksperymentowanie w sypialni i odkrywanie nowych pozycji seksualnych może znacząco poprawić jakość życia intymnego. Singapurski pocałunek, mimo że mało popularny, jest jednym z tych pomysłów, które zdecydowanie warto wziąć pod uwagę. Istotą tej techniki jest umiejętne wykorzystanie mięśni dna miednicy, znanych jako mięśnie Kegla.

Jak wykonać singapurski pocałunek?

Wykonanie singapurskiego pocałunku może wydawać się trudne, ale jest to umiejętność, którą można doskonalić poprzez praktykę. Na początku może brzmieć skomplikowanie, ale klucz do sukcesu tkwi w konsekwencji i regularnym ćwiczeniu mięśni Kegla. Kobieta, zaciskając mięśnie pochwy na członku, unika typowych ruchów frykcyjnych, co prowadzi do wydłużenia fazy największego podniecenia przed orgazmem, czyli fazy plateau.

Podczas stosunku mężczyzna wchodzi w partnerkę, a ona zaciska mięśnie Kegla wokół jego członka. Technika ta nie zakłada szybkiego orgazmu. Kluczowe jest długotrwałe, pełne czułości zbliżenie. Aby osiągnąć najlepsze efekty, warto dodać elementy, takie jak dotyk, pocałunki, masaż czy podniecające wyznania, które potęgują doznania seksualne.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Źródło artykułu:WP Kobieta
seksżycie seksualnetechnika seksualna