Singapurski pocałunek to gwarancja orgazmu. Mało znany trik w sypialni

Singapurski pocałunek, znany też jako kabazza albo pompoir, nie ma wiele z prawdziwym pocałunkiem. To mało popularna seksualna technika, którą możemy wykorzystać w łóżku z partnerem. Intensywny orgazm gwarantowany.

Singapurski pocałunek nie ma wiele wspólnego z tradycyjnym pocałunkiem
Singapurski pocałunek nie ma wiele wspólnego z tradycyjnym pocałunkiem
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

17.03.2023 18:41

Seksuolodzy są zgodni - eksperymenty w sypialni i poznawanie nowych pozycji może poprawić nasze życie łóżkowe. Jedną ze stosunkowo mało znanych oryginalnych technik jest singapurski pocałunek.

Singapurski pocałunek - co to jest?

Singapurski pocałunek, czyli kabazza lub pompoir, to technika seksualna, która wywodzi się z seksu tantrycznego. Polega ona przede wszystkim na zaciskaniu mięśni pochwy wokół członka podczas zbliżenia. W trakcie seksu nie wykonujemy ruchów frykcyjnych - zamiast tego kobieta zaciska mięśnie Kegla i mięśnie więzadeł dna miednicy na penisie. Dostarcza to dużej przyjemności obydwojgu partnerom i może doprowadzić do intensywnego orgazmu.

Jak wykonać singapurski pocałunek? W pierwszej chwili jego wykonanie może wydać się niełatwe, jednak jest możliwe do wyćwiczenia. Wymaga przede wszystkim praktyki. W tej technice chodzi o maksymalne wydłużenie fazy największego podniecenia tuż przed orgazmem, czyli tzw. fazy plateau, poprzez dotyk, pocałunki, masaż czy podniecające wyznania. Kiedy już obydwoje partnerów jest gotowych do zbliżenia, mężczyzna wchodzi w kobietę, a ona zaciska na członku mięśnie Kegla. Musimy przygotować się na to, że kabazza nie zakłada szybkiego orgazmu – przeciwnie, liczy się w niej długi stosunek pełen czułości.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak ćwiczyć mięśnie dna miednicy?

Singapurski pocałunek wymaga także ćwiczenia mięśni dna miednicy, czyli tzw. mięśni Kegla. Otaczają one ujście pęcherza, pochwy oraz odbytnicy. Odpowiadają nie tylko za większe doznania seksualne – ich słabsza kondycja może doprowadzić chociażby do wysiłkowego nietrzymania moczu. Polega ono na popuszczaniu moczu w czasie aktywności fizycznej, a także kaszlu lub kichania.

Jak ćwiczyć mięśnie Kegla? To bardzo proste. Ćwiczenia należy przeprowadzać w pozycji leżącej albo w rozkroku. Napinamy mięśnie i trzymamy przez pięć sekund, po czym je rozluźniamy. Czekamy kilka sekund i powtarzamy czynność pięć razy. Podczas ćwiczeń nie wolno zapominać o oddychaniu.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (114)