Skandaliczny plan lekcji w Rybniku. Dyrektor się tłumaczy

Skandaliczny plan lekcji w Rybniku. Dyrektor się tłumaczy

Przepełnienie w klasach pierwszych
Przepełnienie w klasach pierwszych
Źródło zdjęć: © Licencjodawca | Maskot
04.09.2023 17:11, aktualizacja: 04.09.2023 18:27

W Zespole Szkół Technicznych w Rybniku w tym roku powstało aż 17 klas pierwszych. Niestety wielu uczniów będzie się uczyło nawet do późnych godzin wieczornych. Ostatnie lekcje zakończą się bowiem dopiero o 20:20.

To jedna z największych szkół na Śląsku. W tym roku rozpoczęło w niej naukę ponad 504 uczniów, którzy trafili aż do 17 klas. Dyrektor placówki, Piotr Tokarz, w rozmowie z "Radio 90" zdradził, dlaczego w tym roku jest aż tak wielu pierwszoklasistów.

Podwójny rocznik w szkołach średnich

Przed tą sytuacją ostrzegali eksperci, ale także rodzice, którzy martwili się, że ich dzieci nie dostaną się do wymarzonych szkół. Wszystko przez reformę polegającą na obniżeniu wieku szkolnego z siedmiu do sześciu lat.

W jej konsekwencji w tym roku do szkół średnich zdawali nie tylko uczniowie urodzeni w 2009 roku, ale także połowa rocznika 2008.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Uczniowie do godziny 20 w szkołach

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, każdy nieletni powinien otrzymać miejsce w państwowej placówce. Nie każdy ma jednak komfort wyboru szkoły.

W Zespole Szkół Technicznych w Rybniku naukę rozpoczęło 504 uczniów, którzy trafili aż do 17 klas pierwszych. "Na przykład w klasach czwartych kilka lat temu mieliśmy 9 klas, więc ta różnica jest rzeczywiście widoczna przy tych podwójnych rocznikach. Zaraz będzie zdecydowanie mniej" - powiedział dyrektor placówki, Piotr Tokarz.

Dyrektor nie ukrywa, że przez taką liczbę uczniów musieli zmodyfikować plan zajęć. "Lekcje, tak jak już ubiegłym roku w pojedynczych klasach będą do godziny 20:20. To jest ostatnia godzina lekcyjna. Tak już funkcjonowali od kilku lat, z tym że to są pojedyncze klasy. Wiadomo, że w tym roku będzie może kilka klas więcej o tej porze kończyło lekcje" - przekazał.

Piotr Tokarz podkreślił jednak, że jeśli uczniowie oraz nauczyciele kończą tak późno zajęcia, następnego dnia zazwyczaj rozpoczynają je nieco później. "Często mamy tak, że specjaliści, którzy pracują u nas, przyjeżdżają po godzinach pracy z zakładu pracy i zaczynają lekcje o 14.30 i prowadzą te lekcje do 19-20" - zdradził w rozmowie z "Radio 90" dyrektor.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (78)
Zobacz także