Skomentowała zdjęcia paparazzi. "Nie jeżdżę po alkoholu. Taką mam zasadę"

Ostatnio w sieci pojawiły się zdjęcia Moniki Richarson zrobione przez paparazzi. Dziennikarka wybrała się z synem na miasto. Portal Pudelek donosił, że przejechała na czerwonym świetle, a w bagażniku wiozła karton wina. Richardson nie pozostawiła tego bez odpowiedzi.

Monika Richardson zareagowała na medialne doniesienia
Monika Richardson zareagowała na medialne doniesienia
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

16.11.2023 | aktual.: 16.11.2023 17:32

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Monika Richardson jest bardzo aktywna na Instagramie. Chętnie dzieli się zarówno swoim życiem zawodowym, jak i prywatnym. Stąd wiemy, że jeszcze na początku listopada zwiedzała Nigerię. Jednak powróciła już do pochmurnej Warszawy.

Paparazzi przyłapali ją na wykroczeniu drogowym

Ostatnio paparazzi zrobili jej zdjęcia w centrum miasta. Dziennikarka odwiedziła wraz z synem w jedną z knajpek. Tego dnia nie miała na sobie makijażu, postawiła na naturalność i luz.

Lecz fotoreporterzy nie dali za wygraną. Popędzili za Richardson w drogę powrotną do jej domu. To właśnie wtedy dostrzegli, że kobieta przejechała na czerwonym świetle, a w bagażniku miała karton wina. Zdjęcia pojawiły się na portalu Pudelek. Monika Richardson postanowiła na nie zareagować.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Monika Richardson postanowiła się bronić

"Przez ostatnie 4 dni przejechałam ponad 2000 km… Kocham ten mój samochodzik, będę płakać, gdy leasing się skończy i przyjdzie mi go oddać. Czasem jest trochę za szybki, ale naprawdę staram się pilnować. Nie jeżdżę po alkoholu, taką mam zasadę staroświecką i to się nie zmieni" – tłumaczyła we wpisie na Instagramie.

"A co do tego, jak wyglądam: odkąd skończyłam pięćdziesiątkę, przestałam się malować. Uważam, że mój wizerunek zawodowy na tym nie ucierpiał, na scenę wchodzę w makijażu i odpowiedniej stylizacji. Ale na co dzień, w mojej szkole, w kursach online liczy się to, co mam w głowie. Czasem nawet jako influencerka pokazuję się bez filtrów, bo zależy mi na tym, żeby nie fałszować rzeczywistości" – dodała nieco rozjuszona dziennikarka.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (7)