Sprawdzili bułki z marketów. Wyniki testu mogą przerazić
Bułki, które można upiec w piekarniku tuż przed podaniem, cieszą się sporą popularnością. Pewien magazyn postanowił przeprowadzić test tych produktów. Jego wyniki okazały się zaskakujące.
23.02.2023 | aktual.: 23.02.2023 15:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Świeże, chrupiące bułeczki to dla wielu osób podstawa codziennego śniadania. Jeśli w okolicy nie ma piekarni, niezłym rozwiązaniem mogą okazać się produkty wstępnie podpieczone, które wystarczy wyciągnąć z opakowania i na kilka minut umieścić w piekarniku.
Niemiecki Ökotest postanowił przeprowadzić test tego typu pieczywa różnych producentów, które można znaleźć w popularnych sieciach supermarketów. Wyniki okazały się zaskakujące.
Co oceniano podczas testu?
Celem przeprowadzonego badania była analiza jakości konkretnych produktów. Oprócz oceny wizualnej, sprawdzano też smak, zapach i skład. Jak czytamy na stronie internetowego serwisu "Polski Obserwator", bułki dokładnie przebadano w laboratorium.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprawdzono także ewentualnie dodawane do produktów substancje smakowe oraz to, czy ilość soli w produktach jest dokładnie taka, jak podano na opakowaniu. Ponadto szukano toksyn pleśniowych i pestycydów, a także zbadano, czy po upieczeniu wytwarza się rakotwórczy akrylamid.
Wyniki testu
Choć ponad połowa z 19 badanych bułek okazała się dobra, pojawiły się też gorsze oceny, nie tylko pod względem smakowym. W jednym z mrożonych produktów testerzy wykryli ślady aż trzech różnych trucizn.
W kilku stwierdzono zdecydowanie większą ilość soli, niż podano na opakowaniu, a w jednym z produktów, który otrzymał ocenę "zadowalającą", znaleziono z kolei śladowe ilości regulatora wzrostu i pestycydów.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl