Strajkowały przeciw władzy, teraz potrzebują wsparcia. Ta akcja może im pomóc
Zaangażowanie w "Czarne Protesty" dla wielu kobiet okazały się początkiem poważnych problemów. Doświadczają dyskryminacji, są szykanowane i represjonowane - dzisiaj inne aktywistki, stojące za inicjatywą "Parasolki" zbierają dla nich pieniądze. I mają poparcie takich ikon jak Henryka Krzywonos i Danuta Wałęsa.
"Organizujemy pomoc prawną, finansową, medyczną dla wszystkich, którzy jej potrzebują. Już w kilku miastach w Polsce udało nam się znaleźć i zapewnić reprezentację prawną dla wzywanych na czerwcowe przesłuchania oraz w inny sposób wesprzeć osoby szykanowane za aktywność prodemokratyczną. Swoim działaniem pragniemy udowodnić, że solidarność jest, znów, naszą bronią." - tłumaczą inicjatorkizbiórki, która właśnie rozpoczęła się w internecie.
Komitet "Parasolki" podkreśla, że nie jest częścią formacji Strajk Kobiet, choć wspiera jej działania i Polek, które razem z nią wyszły na ulice - a należą do niego choćby Danuta Wałęsa, Ewa Woydyłlo i Ludwika Wujec. Im i pozostałym zależy, by rozwiązać problemy najgłośniej protestujących, które trafiają na komisariaty policji albo tracą pracę. Do tego jest potrzebne 50 tys. zł. Zbiórka potrwa prawie 3 miesiące.