Blisko ludziStres kobiet na wysokich stanowiskach

Stres kobiet na wysokich stanowiskach

Stres kobiet na wysokich stanowiskach
Źródło zdjęć: © Jupiterimages
15.10.2009 13:45, aktualizacja: 21.06.2010 15:55

Co piąta kobieta na wysokim stanowisku ma kłopoty ze snem, kłopoty żołądkowe, odczuwa napięcie, silne bóle głowy, podenerwowanie oraz nie odczuwa radości z pracy. Czy to objawy kobiecego stresu?

Prawie co trzeci szef w Polsce jest kobietą. Co piąta kobieta na wysokim stanowisku ma kłopoty ze snem, kłopoty żołądkowe, odczuwa napięcie, silne bóle głowy, podenerwowanie oraz nie odczuwa radości z pracy. Czy to objawy kobiecego stresu?

Kobiety na wysokich stanowiskach szczególnie narażone są na stres, ponieważ ciąży na nich podwójna odpowiedzialność - za pracowników i za rodzinę. Jeśli tych wymagań jest coraz więcej, wówczas pojawia się stres. Kiedy wymagania, obowiązki, zadania są nieproporcjonalne do naszych możliwości, organizm próbuje powrócić do status quo. Jeśli mu się nie uda, wówczas pojawiają się zgubne skutki stresu jak: nerwowość, nadpobudliwość, reakcje nieadekwatne do sytuacji, zmienność nastojów, zaburzenia układu pokarmowego, zespół jelita drażliwego, problemy neurologiczne, stany depresyjne, silne nerwice oraz ogólny spadek odporności i wydajności organizmu.

Badania na kobiecym stresem

Badania psychologów nad kobiecym stresem w pracy są bardzo zróżnicowane i niejednoznaczne. Zagadnienie zależności pomiędzy płcią a stresem interesuje wielu psychologów, a wyniki ich badań są czasem bardzo zaskakujące. Jedne pokazują że kobiety są mniej odpornie i bardziej narażone na stres. To sugerują badania szwedzkiej psycholog Marianne Frankenhaeuser. Udowodniła, że kobiety są bardziej podatne na stres, a jego wysoki poziom utrzymuje się u nich znacznie dłużej niż u mężczyzn. Z jej badań wynika, że choć u obu płci w trudnej sytuacji podobnie wzrasta poziom hormonu stresu – kortyzolu - to u mężczyzn obniża się on po ustaniu czynnika wywołującego stres.

U kobiet natomiast utrzymuje się aż do zaśnięcia. Natomiast badania niemieckich psychologów pokazują kobiecą odporność na stres. Według nich kobiety lepiej sobie radzą ze stresem niż mężczyźni. Szczególnie dotyczy to młodych kobiet w wieku 25-36 lat. Dlaczego? bowiem kobieca odporność na stres jest związana z uspakajającym działaniem estrogenów. Według psychologów niemieckich, kobiety po przejściu okresu menopauzy tracą swoją odporność w stresujących sytuacjach. Inne badania psychologiczne pokazują, że kobiety (niezależnie od wieku) z ogromną elastycznością umieją dostosować się do różnych sytuacji, w tym sytuacji stresogennych i posiadają zdolność do przyznawania się do własnych błędów, co zmniejsza poziom stresu w przypadku jakichś niepowodzeń czy porażek.

Źródła kobiecego stresu

• Pogodzenie pracy i obowiązków domowych. Praca na dwóch etatach w domu i w biurze jest ciężka, a zaraz możliwa do pogodzenia, jednak to właśnie nieumiejętność pogodzenia tych obowiązków i podziału tych obowiązków ( np. podzielenie się zadaniami domowymi z mężem, dziećmi, parterem) jest naczelnym źródłem stresu dla kobiet.

• Perfekcjonizm i nadobowiązkowość. Kobiety to urodzone perfekcjonistki. W mojej pracy jako osobisty coach kobiet na wysokich stanowiskach, bardzo często spotykam się z tym problemem. Kobiety chcą być idealne we wszystkim, co robią oraz mają poczucie, że wszystko w firmie zależne jest od ich pracy. Tylko one wykonają dane zadania najlepiej, są niezastąpione i w efekcie nie delegują zadań i robią wszystko same.

• Poczucie winy wobec bliskich Część kobiet pracujących zawodowo nadal ma poczucie winy, że zaniedbuje dom, dzieci, męża itd. Jeżeli bowiem mężczyzna osiąga sukcesy zawodowe, to społeczeństwo łatwo go rozgrzesza z bycia gorszym ojcem czy mężem. Jeśli jednak tak postępuje kobieta, często słyszy, jak w pracy szepczą po kątach: „Co z niej za matka, pracuje po godzinach, zamiast zajmować się dzieckiem” . Słuchając tego kobiety czują się winne i zaczynają mieć pretensje i odczuwają złość na samą siebie. Problemy z dziećmi, rozpadający się związek sprawiają, że kobiety są nieszczęśliwe i niespełnione, choćby zawodowo osiągnęły najwyższe szczyty kariery.

• Przyjmowanie „męskiego” stylu zarządzania Przyjmowanie na siłę męskiego sposobu zarządzania nie sprawdza się. „Męski” styl zarządzania, czyli nastawiony na ostrą rywalizację, pozbawiony zbędnych emocji oraz dążenie do osiągnięcia celu za wszelką cenę, nie sprawdza się jako styl kobiecy. Tak przynajmniej widzi to zagadnienie amerykańska psycholog Christine Maslach, która swoimi badaniami udowadnia, że bezduszne traktowanie innych, agresja, chęć dominacji i nieliczenie się z uczuciami innych prowadzi kobiety-szefów do wypalenia zawodowego i licznych chorób psychosomatycznych.

• Konkurowanie z mężczyznami o awans Efekt ”szklanego sufitu” jest bardzo stresujący dla kobiet, które chcą awansować i ubiegać się o wysokie stanowiska. Z tego też powodu więcej kobiet zakłada własne firmy niż pnie się po szczeblach kariery w danym zakładzie pracy. Jako najemny pracownik (nawet na bardzo wysokim stanowisku) kobieta musi na niego ciężko zapracować i starać się bardziej niż mężczyzna z tym samym wykształceniem i z tymi samymi umiejętnościami.

• Walka i chęć dorównania mężczyznom Pragnienie osiągnięcia sukcesu za wszelką cenę oraz niezdrowa rywalizacja z mężczyznami są niewątpliwie źródłem stresu. Jeśli praca staje się jedynym sensem życia, a chęć dorównania lub walki z płcią męską, jest główną pobudką do osiągania sukcesów, to jest do droga donikąd.

• Wrażliwość na potrzeby innych ludzi - pracowników, klientów, kontrahentów itd. Naturalna kobieca wrażliwość, delikatność, nastawienie na innych jest wystawiana czasami na ciężkie próby. Pracownicy często bowiem wykorzystują fakt, że ich szefem jest kobieta i przychodzą do niej z problemami rodzinnymi, które mają być wymówką do częstych zwolnień, uchylania się od wykonywania zadań czy wypełniania obowiązków. W swojej pracy jako doradca kobiet-szefów, bardzo często spotykam się z tym problemem. Niektóre kobiety mają bowiem tendencje do ”matkowania” pracownikom, a pracownicy chętnie to wykorzystują. W efekcie kobieta-szef daje się wykorzystywać, bo bardziej liczą się dla niej dobre stosunki z podwładnymi, niż dobrze wykonana praca.

Źródło artykułu:WP Kobieta