Ma znaną córkę. Nie mógł się pogodzić, za kogo wyszła
Córka Zbigniewa Suszyńskiego, aktora znanego m.in. z "Młodych wilków", postanowiła pójść w ślady ojca. Jak się okazuje, ukochany Mileny Suszyńskiej również jest aktorem. Początkowo teściowi to bardzo przeszkadzało.
Milena Suszyńska to polska aktorka filmowa i teatralna, która wystąpiła m.in. w "Złotopolskich", "Barwach szczęścia", "Warsaw by Night" czy "O mnie się nie martw".
Artystka poznała swojego przyszłego ukochanego kilkanaście lat temu podczas studiów, a od 2024 jest szczęśliwą mężatką. Okazuje się, że ojciec aktorki początkowo nie był szczęśliwy z wyboru zięcia. To, co mu nie odpowiadało, to jego zawód.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Suszyńska poślubiła kolegę ze studiów
Milena Suszyńska od dekady jest żoną Karola Dziuby, którego poznała w szkole aktorskiej. Początkujący artysta szybko zakochał się w starszej o pięć lat koleżance. Po latach wspomniał, że podczas egzaminu dyplomowego zwrócił uwagę na całujące się na scenie dwie kobiety.
- Pamiętam, że wszedłem na jakiś egzamin, jakieś przedstawienie dyplomowe, i zwróciłem uwagę, że na stole całują się dwie kobiety. Jedną z nich była moja obecna żona - wyznał w programie "Demakijaż".
Aktorka miała wtedy chłopaka i odrzuciła zaloty Dziuby. Gdy jej związek się rozpadł, dała szansę młodszemu koledze po fachu. Szybko okazało się, że są dla siebie stworzeni.
Ojciec Suszyńskiej był przeciwny jej związkowi
Jak się okazuje, Zbigniew Suszyński początkowo nie był zadowolony z wyboru swojej córki i marzył o tym, aby jego zięć miał bardziej "przyziemny" zawód.
- Lepiej by było, żeby jedno z nich zajmowało się w życiu czymś innym. Aktorskie małżeństwa są trudne. Moja żona jest nauczycielką i przez lata to ona prowadziła dom i to ona miała trzeźwe spojrzenie na życie, którego aktorom zazwyczaj brakuje. Poza tym to niepewny zawód i bazujący na ekstremalnych uczuciach, które potem trudno w domu zdusić - zdradził w rozmowie z "Faktem".
Z biegiem czasu aktor zaakceptował partnera swojej córki i teraz świetnie się dogadują. Gdy na świat przyszedł wnuk Suszyńskiego, ten oszalał na jego punkcie.
- W rodzinie były same dziewczyny, więc kiedy urodził się Gucio - zwariowałem. Milena, Karol i Gucio mieszkają niedaleko i zawsze, gdy przechodzę obok, muszę do nich wpaść, choć na chwilę - wyznał w programie "Demakijaż".
Czytaj też: Kończy 52 lata. Mało kto wie, kim jest jej mąż
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.