Sylwia Peretti została okradziona. Podejrzewa kogoś z kręgu swoich znajomych
Sylwia Peretti zasłynęła jako jedna z uczestniczek programu "Królowe życia" i jak każda z nich pławi się w luksusach. Teraz celebrytka opowiedziała o włamaniu do swojej 700-metrowej willi. O kradzież kosztowności podejrzewa kogoś ze znajomych.
Sylwia Peretti, która dołączyła do programu "Królowe życia" w dziewiątym sezonie, mieszka wraz z mężem Łukaszem Porzuczkiem w luksusowej willi w Krakowie. W zeszłym roku para musiała się z zmierzyć z wstrząsającym przeżyciem – ktoś włamał się do ich domu i wyniósł z niego kosztowności, przede wszystkim biżuterię.
Sylwia Peretti zdradziła szczegóły włamania do jej domu
Teraz Sylwia Peretti w rozmowie z reporterem portalu dziendobry.tvn.pl otworzyła się na temat tego szokującego zdarzenia. Celebrytka wyznała, że za sprawcę podejrzewa kogoś z grona swoich znajomych, kto doskonale znał układ jej posiadłości.
"Pojechaliśmy gdzieś na kolację, nie było nas w domu raptem półtorej godziny. (…) Dom ma ponad 700 metrów, złodzieje poszli w dwa odległe rogi. Wiem, że to był ktoś z kręgu znajomych. Nie podejrzewam wszystkich, ale jest niepewność, że możesz napić się z kimś wódki, patrząc prosto w oczy i masz świadomość, że ta osoba może mieć z tym coś wspólnego. Ten ktoś wiedział, co robi, bo skradł wszystkie pierścionki zaręczynowe i inne pamiątki po rodzicach, po babci, zegarki... Wiadomo, że nie byle jakie" – zdradziła Peretti.
Zobacz: Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor zamieszkają w ogromnym apartamencie. "Nasze wielkie marzenie"
Sylwia Peretti dopiero za piątym razem przyjęła oświadczyny swojego partnera
Zgodnie z relacją Sylwii Peretti podczas włamania skradziono jej wszystkie pierścionki zaręczynowe, a celebrytka posiadała ich aż pięć. Bowiem tyle właśnie razy prosił ją o rękę jej długoletni partner, zanim zgodziła się wyjść za niego za mąż.
"Pierwsze oświadczyny były najważniejsze. Łukasz zrobił to w Andrzejki, gdzie była wielka sala, mnóstwo ludzi. I zaraz po Krzysztofie Krawczyku wszedł na scenę i uklęknął przy wszystkich. Oświadczył się, a ja taka twarda zołza zamiast powiedzieć "tak" albo "nie", zaczęłam płakać i nie powiedziałam nic. Następnego dnia Łukasz powiedział, że jestem jego narzeczoną. Powiedziałam, że nie odpowiedziałam "tak, ale mam jeszcze cztery wolne palce. Potraktowaliśmy to jako żart, ale Łukasz oświadczył się kolejny i kolejny raz. Za piątym razem powiedział, że muszę się zgodzić. No i zgodziłam się" – opowiedziała Peretti w wywiadzie dla dziendobry.tvn.pl.
Sylwia Peretti i Łukasz Porzuczek wzięli ślub latem zeszłego roku w pałacu w Brzesku w Małopolsce.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl