Syn Joanny Opozdy jest chory. "Najbliższy czas spędzimy w szpitalu"
Joanna Opozda opublikowała na swoim instagramowym profilu poruszający wpis. Poinformowała w nim internautów, że trafiła ze swoim miesięcznym synem Vincentem do szpitala. U noworodka zdiagnozowano poważną infekcję. Aktorka opisała targające nią emocje i warunki, w których obecnie się znajduje.
Joanna Opozda wyjątkowo ciężko przeszła okres ciąży, leżąc przez większość czasu w szpitalu. Gdy 22 lutego w końcu powitała na świecie swojego pierworodnego synka Vincenta, była przeszczęśliwa i zapewne liczyła, że problemy ma już za sobą. Niestety teraz zmartwienia powróciły. Aktorka właśnie poinformowała na swoim Instagramie, że wraz ze swoim miesięcznym dzieckiem trafiła do szpitala.
Syn Joanny Opozdy zachorował
Joanna Opozda opublikowała na Instagramie zdjęcie z synkiem na rękach i opatrzyła je poruszającym wpisem. Poinformowała swoich fanów, że lekarze zdiagnozowali u Vincenta poważną infekcję. Jego stan jest stabilny, lecz najbliższy czas i tak spędzą w szpitalu.
"Moi drodzy. Macie do mnie sporo pytań, a ja od dłuższego czasu milczę – staram się skupiać przede wszystkim na moim największym szczęściu, Vinim. Niestety wczoraj u mojego miesięcznego synka zdiagnozowano poważną infekcję i najbliższy czas spędzimy w szpitalu na oddziale patologii noworodka. Mały dostaje antybiotyk, a jego stan jest stabilny. Będzie dobrze. Po raz kolejny zdałam sobie sprawę, że w życiu nic nie jest tak ważne, jak zdrowie. Patrzenie na cierpienie swojego dziecka to najgorsze, co mnie do tej pory w życiu spotkało" – napisała wstrząśnięta całą sytuacją aktorka.
Joanna Opozda o tragicznych warunkach szpitalnych
Joanna Opozda w swoim wpisie opowiedziała również o warunkach, z którymi zetknęła się w szpitalu. Napisała, że ostatnią noc spędziła na podłodze, czuwając obok łóżka Vincenta.
"Nie zdawałam sobie sprawy z tego, jak tragicznie wyglądają polskie oddziały szpitalne dla dzieci. Dzisiejszą noc spędziłam na podłodze w szpitalu, leżąc przy łóżeczku Vincenta. Na takich oddziałach nie ma łóżek dla matek, a jedynie fotele, na których nie sposób nawet karmić. Nie wyobrażam sobie, jak te wszystkie mamy, które czasami muszą spędzić w takim miejscu kilka miesięcy, dają sobie radę. Usłyszałam, że pacjentami są tutaj dzieci i to o nie należy dbać, nie o matki" – czytamy.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl