Szczere słowa Joanny Brodzik. Aktorka przyznała, że była dyskryminowana
W najnowszym wywiadzie Joanna Brodzik mówi o roli kobiet w społeczeństwie. "Nikt nie ma prawa wskazywać nam, gdzie jest nasze miejsce" – wyznała aktorka.
Joanna Brodzik pracuje właśnie nad nowym serialem. W rozmowie z miesięcznikiem "Pani" zdradziła, że dotyczyć on będzie wywodzących się z baśni archetypów kobiecości. Brodzik ma nadzieje, że będzie on dobrym punktem wyjścia do dyskusji na temat roli kobiet w społeczeństwie. Aktorka podkreśliła również, że jesteśmy obecnie świadkami ważnych zmian. "W końcu wzięłyśmy sprawy w swoje ręce i głośno mówimy, że nikt nie ma prawa wskazywać nam, gdzie jest nasze miejsce, ani pomniejszać naszej roli ze względu na płeć" – dodała gwiazda.
Aktorka zapytana została również o własne doświadczenia. Przyznała, że niejednokrotnie była dyskryminowana i nie zawsze miała wystarczająco dużo siły, aby głośno to wyrazić. "Bywało, że czułam się w takich sytuacjach kompletnie zagubiona. To naturalne, że dziewczyna, która walczy o angaż na swoim pierwszym castingu, ma mniej odwagi niż Meryl Streep. Ale dzisiaj ja mam już siłę i to jest najważniejszy kapitał, jaki dostałam od dojrzałości" – wyznała Joanna Brodzik.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
