Potulna, ale niezwykle ciepła i zwyczajnie dobra. Tak można w jednym zdaniu określić charakter Diany Berry, "bratniej duszy" Ani Shirley. Ci, którzy nie czytali książek, gdzie zaczęła swój żywot, znają ją dzięki Schuyler Grant. Od 30 lat Diana ma właśnie jej twarz. Ale ona sama dawno swojej bohaterki już dawno nie przypomina.