karetka pogotowia

Ostatni piątek trzynastego był dla tej kobiety oraz zespołu pogotowia ratunkowego zarówno zaskakujący, jak i szczęśliwy. Ciężarna zaczęła rodzić w momencie, gdy karetka przejeżdżała przez las. Ratownicy medyczni nie mieli innego wyjścia, musieli przyjąć poród w nietypowych warunkach.

15-letnia Julia zmarła chwilę po tym, jak dyspozytor pogotowia trzykrotnie odmówił wysłania do niej karetki. Rodzina nastolatki obwinia pogotowie za śmierć dziewczyny. Rzecznik pogotowia przedstawił swoją wersję wydarzeń.

Do tragicznego zdarzenia doszło w Ostródzie. Zaledwie 15-letnia Julia nie otrzymała pomocy, ponieważ operator pogotowia aż trzykrotnie odmówił wysłania karetki. Dopiero po dwóch dniach, gdy stan dziewczyny dramatycznie się pogorszył, przybył zespół ratownictwa medycznego, ale nastolatka już nie żyła.

Ratownicy medyczni znajdują się na pierwszej linii frontu podczas walki z koronawirusem. Narażają swoje zdrowie i życie dla innych, a mimo to ich ciężka praca bardzo często nie jest doceniana. O tym, co tak naprawdę dzieje się podczas trwającej epidemii, opisuje twórca strony "Z Wnętrza Karetki". Jego relacja mrozi krew w żyłach.