- Nigdy nie widzieliśmy, aby ktokolwiek płakał czy rozpaczał, czy to sam pacjent, czy jego bliscy. Kiedy pytaliśmy o ten fenomen lekarzy, mówili, że są przyzwyczajeni do ciężkiego życia – mówi Wojciech Sierocki, student poznańskiego Uniwersytetu Medycznego i jeden z inicjatorów projektu „Leczymy z Misją”.