Koreańskie kosmetyki, urodowe rytuały i kosmiczne wynalazki pielęgnacyjne od lat cieszą się ogromną popularnością. Nic dziwnego, bowiem Koreanki mogą pochwalić się zjawiskową cerą. Kobiety po czterdziestce, dzięki doskonałej (choć czasochłonnej) pielęgnacji, mają twarze tak gładkie, jak ich nastoletnie córki. Makijaż stosują w ilościach minimalnych, wychodzą bowiem z założenia, że mając perfekcyjną cerę, nie warto zasłaniać jej nadmiarem kolorowych produktów. I właśnie ta nieskazitelna, blada ale rozświetlona, idealnie gładka i jędrna skóra stała się przedmiotem zazdrości (a nieraz - obsesji) kobiet z Zachodu. Co zrobić, by mieć cerę jak Koreanka? Trzeba przestrzegać 10 przykazań. I mieć sporo czasu.