– Zapukałam do mieszkania. Drzwi otworzyła mi kobieta i powiedziała, żebym zachowała ostrożność, ponieważ jej dom podlega kwarantannie. Spojrzałam na tę panią i zapytałam, czy mówi poważnie – relacjonuje kurier z Łodzi, Monika Wieczorek, w rozmowie z WP Kobieta. I apeluje, aby nie narażać się wzajemnie w obliczu pandemii koronawirusa.