Tomasz Raczek nie ma wątpliwości, że to, co wydarzyło się w Białymstoku, to zagrywka polityczna, która ma podzielić Polaków. Choć kilkakrotnie powtarzał w wywiadach, że sam nie uczestniczy w Paradach Równości, wydarzenia z 20 lipca nim wstrząsnęły. Skłoniły również do zmiany zdania.