Wysportowany, dobrze ubrany, o czułym spojrzeniu. I koniecznie z dzieckiem na ręku, albo przynajmniej w zasięgu wzroku. Tego wzroku, którym przewierca cię na wylot, proponując ci kawę i wspólne życie po grób. Od czasu drwaloseksualnych nic nie było tak "hot", jak "hot single dads" - seksowni, samotni ojcowie. O zapotrzebowaniu na gorących tatusiów wiedzą już wydawcy harlekinów, twórcy gier komputerowych i wydawcy kolorowych czasopism. Co sprawia, że tak trudno się im oprzeć?