Przejął stery w domu mody YSL, dokonał rebrandingu marki, zmieniając jej nazwę na Saint Laurent, wywołał niejedną kontrowersję estetyką proponowanych przez siebie pomysłów, podwoił zyski kierowanej przez siebie firmy, a potem niespodziewanie się pożegnał. Kontrakt Hediego Slimane’a z marką Saint Laurent wygasł z dniem 31 marca. Czy rozdział „Hedi Slimane i Saint Laurent” został już zamknięty? Okazuje się, że niekoniecznie.