Bycie mamą to wyzwanie. Ale bycie Mamą Sławną to już trud porównywalny z maratonem, rajdem Paryż Dakar, biegiem na nartach pod stromą górkę z oddechem Justyny Kowalczyk na plecach. To trud kolosalny, wysiłek nadludzki, harówa w pocie czoła, bo oczy całego świata skierowane są najpierw na napięte do granic wytrzymałości ciało, a potem jego oklapniętą wersję.