Ola urodziła się w 23. tygodniu ciąży. Miała 34 cm, ważyła 740 gramów i była skrajnym wcześniakiem. - Była niewydolna oddechowo, jej narządy nie były wykształcone. Znalazła się na oddziale intensywnej terapii noworodka, a lekarze nie dawali jej szans – opowiada Sylwia, mama dziewczynki. Po porodzie przebywała w inkubatorze, podłączona do licznych rurek. – Wiedza lekarzy nie wystarczy, potrzebny jest specjalistyczny sprzęt. Ola żyje dzięki Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, która go sfinansowała – dodaje.